Reklama

Burmistrz Trzebnicy przyznaje: do września skończymy tylko jedną szkołę

24/05/2013 08:28
Od kilku tygodni z inwestycji przy ul. Leśnej-3 Maja docierały sprzeczne informacje. Z zewnątrz było wiadomo, że żadne prace nie są prowadzone, ale przyczyny, o których można się było dowiedzieć tylko nieoficjalnie, były różne: według jednych źródeł skończyły się pieniądze na prace dodatkowe i niezadowolony wykonawca miał zrezygnować; według innych inwestor obawiał się zbyt dużych opóźnień. Na mieście spekulowano, a burmistrz i pomagający mu urzędnicy najpierw nie mówili nic, a potem opowiadali o ogłoszeniu w nieokreślonej przyszłości przetargu na nowego wykonawcę i i zakończeniu inwestycji do rozpoczęcia roku szkolnego we wrześniu bieżącego roku.

W celu wyjaśnienia sytuacji, radni opozycyjnego klubu Trzebnica ponad Podziałami pod koniec kwietnia złożyli wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Miała ona zawierać tylko dwa punkty: wyjaśnienia burmistrza na temat zaawansowania inwestycji i terminów jej zakończenia oraz stanowisko głównego wykonawcy, o którego zaproszenie radni wnioskowali. Ustawowy termin na zwołanie posiedzenia minął w poniedziałek 6 maja. Przewodniczący,  RM Mateusz Stanisz wniosek opozycji swoim zwyczajem zignorował. Zwołał jednak sesję na wtorek, ale już na wniosek burmistrza. Szef samorządu zaproponował, by w tym porządku znalazł się punkt: informacje burmistrza na temat stanu zaawansowania robót i sytuacji na budowie. O zaproszeniu wykonawcy na sesję nie było już mowy.

Burmistrz Marek Długozima od razu przyznał, że termin zakończenia całej inwestycji jest nierealny: – Rzeczywiście, z uwagi na to, że opóźnienia w realizacji tej inwestycji leżą nie po stronie zamawiającego a generalnego wykonawcy. Teraz jest sytuacja taka, że w pierwszej kolejności koncentrujemy się na tym, żeby 1 września otworzyć i udostępnić dzieciom szkołę podstawową. Szkoła muzyczna planowana jest na dalsze działania, co nie znaczy, że ta szkoła powstanie nie wiadomo kiedy – powiedział szef samorządu i wyjaśnił: - Zgodę na utworzenie szkoły muzycznej już mamy i to bez pomocy posła Marka Łapińskiego, który ową pomoc deklarował, choć myśmy ją zdobyli dużo wcześniej. Czy szkoła muzyczna powstanie w roku 2013, czy 2014, ma to mniejsze znaczenie o tyle, że my opóźnimy tylko powstanie kolejnego podmiotu. Gmina nie poniesie z tego tytułu żadnych konsekwencji finansowych, bo nie ma zatrudnionych nauczycieli, ani pozostałego personelu.

Burmistrz dodał jednak, że jeżeli po przetargu okaże się, że wykonawca będzie w stanie dokończyć do końca sierpnia budowę obu szkół, to jest szansa, że 1 września powstaną oba obiekty.

Długozima unikał jednak podania przyczyn opóźnienia: – Problemy, które powstały na etapie budowy szkoły wynikają z tego, że wykonawca miał duże opóźnienie, co w mojej ocenie zagrażało jakiemukolwiek terminowi. Dzisiaj jesteśmy na etapie kończenia  inwentaryzacji. Mam nadzieję, że sprawy rozwiną się pozytywnie. Szkoła nr 2 jest w zdecydowanej większości zrobiona. Pozostał już tyko tzw. biały montaż i zagospodarowanie terenu łącznie z elewacją – powiedział burmistrz i... za chwilę temu zaprzeczył.

Marek Długozima dwukrotnie zaakcentował, że koszt, jaki gmina dotychczas poniosła w związku z tą inwestycją to 3 mln 195 tys. 301 zł, podczas gdy przeznaczona na nią kwota – po przetargu – wynosi  10 mln 7 tys. 100 zł, a jeszcze trzeba było wykonać nieplanowane wcześniej roboty dodatkowe na kwotę 350 tys. zł. Oznacza to, że pracę wykonano w niespełna jednej trzeciej.

Burmistrz unikał konkretów. Zamiast tego polemizował z jakimiś "artykułami jednostronnymi", "słowami nie popartymi żadnymi faktami", które "ukazały się w mediach lokalnych", a które on zdementuje, "jak się spotkamy 1 września".

Bardzo dużo czasu poświęcił także na próbie zdyskredytowania poprzednich samorządów, podkreślając, że budowa nowej siedziby dla SP nr 2 została ujęta już w strategii rozwoju miasta w roku 2000, ale ówczesne władze – a zwłaszcza radny gminny Marek Łapiński, który jest dzisiaj posłem – szkoły nie wybudowali.

Wypowiedź burmistrza próbował podsumować radny Paweł Czapla: - Reasumując, obie szkoły nie zostaną do użytku oddane jednocześnie, jako jedno zadanie inwestycyjne. Dąży pan do tego, aby SP nr 2 została otwarta 1 września  br. Natomiast szkoła muzyczna zostanie ukończona w innym terminie, ale w tej chwili nie jesteśmy w stanie powiedzieć kiedy. Jak będzie wyglądało współistnienie funkcjonującej szkoły i placu budowy. Po drugie, powiedział pan, że kończy się inwentaryzacja: jak zmienią się w związku z tym koszty inwestycji. Jak rozwiąże kwestie prawne związane ze sporem z wykonawcą?

Burmistrz odpowiedział, że budowa nie będzie miała żadnego wpływu na funkcjonowanie SP nr 2 w nowej siedzibie, bo zostanie postawiony płot między obu budynkami, natomiast teren przed szkołą podstawową zostanie uporządkowany, a dojście do szkoły będzie od ul. 3 Maja, która zostanie wyremontowana.

Jeśli chodzi o kwestie rozliczeniowe, burmistrz przyznał, że to gmina rozwiązała umowę z wykonawcą z jego winy, naliczone mu zostały kary i... będzie czekała na sprawę sądową. W sprawie inwentaryzacji burmistrz powiedział, że w tej chwili koncentruje się na szybkim zakończeniu inwentaryzacji i przygotowaniu dokumentacji przetargowej. - Mam nadzieję, że pierwszego czerwca na budowę wejdzie już nowa ekipa – powiedział burmistrz. Skąd ta pewność, skoro jeszcze nie ogłoszono nawet przetargu?

Radny Jan Darowski zaznaczył, że radni z klubu opozycyjnego, występując z wnioskiem o informacje na temat budowy siedzib szkół, chcieli dowiedzieć się także, jakie jest stanowisko w tej sprawie drugiej strony, czyli wykonawcy. Niestety, przewodniczący rady Mateusz Stanisz  uznał udział wykonawców w sesji za zbyteczny i nie wystosował stosownego zaproszenia.

– Kto ma rację w tym sporze, teraz nie ustalimy. Myślę, że to ustali sąd – powiedział Darowski i zapytał o kwotę, jaką wykonawca domaga się od inwestora czyli gminy.

– Ponieważ zgodnie z umową inwestor płaci wykonawcy tylko za zadania, które są wykonane w stu procentach, nie zapłaciliśmy za centralne ogrzewanie, które zostało zrobione w 95 proc. i za prace instalacyjne, wykonane w ok. 90 proc. W sumie jest to kwota ok. 500 tys. zł – odpowiedział burmistrz, dodając, że od tej sumy trzeba odjąć 20 proc., które inwestor zatrzymuje na okres gwarancyjny.

Darowski pytał także co, z punktu widzenia burmistrza, było przyczyną  jednostronnego odstąpienia od umowy. Odpowiedź szefa samorządu nie była przekonująca: – Przyczyn jest kilka, ale zdecydowało, mimo moich monitów, rozmów i narad na budowie, zagrożenie terminu wykonania prac. Zgodnie z umową prace miały się zakończyć 31 maja. Ponieważ w trakcie prac okazało się, że konieczne są dodatkowe roboty, złożyliśmy deklarację , że jesteśmy w stanie przesunąć ten termin o miesiąc. Jednak sytuacja na budowie była taka, że i ten termin wydawał się nierealny. Dlatego zdecydowałem, że odstępujemy od umowy z winy wykonawcy. Ale mimo wszystko wierzę, że nowy wykonawca zakończy prace w terminie. Mamy przygotowany też wariant B – zapewnił burmistrz Długozima, lecz szczegółów planu nie zdradził, choć niektórzy radni przypuszczali, że chodzi o "przeproszenie się" z dotychczasowym wykonawcą. Obojętnie kto będzie kontynuował budowę, termin jej zakończenia – na 30 czerwca  - jest nierealny. Na razie, oprócz zapewnień burmistrza, nie ma też żadnych gwarancji, że szkołę podstawową uda się otworzyć 1 września 2013 roku.

Dodatkowym problem, który zauważył radny Paweł Wolski jest niemożność całkowitego oddzielenia obu szkół, ponieważ parter budynku, w którym ma znaleźć siedzibę szkoła muzyczna, został przeznaczony dla SP nr 2. Mają się tam znaleźć pokoje dla dyrekcji i nauczycieli, ale też np. biblioteka. Burmistrz nie wyjaśnił, w jaki sposób ta część szkoły będzie funkcjonować, gdy na piętrach będzie trwać budowa.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do