Reklama

Poszukiwania zaginionej kobiety

29/07/2021 11:12

25 lipca 10 zastępów strażaków brało udział w poszukiwaniach zaginionej mieszkanki Dębna. 89 -letnia kobieta wyszła z domu około godz. 11, aby nazbierać jagód w pobliskim lesie. Zaniepokojona brakiem kontaktu rodzina wezwała policję. W poszukiwaniach wzięły udział zastępy Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej i grupa poszukiwawcza "Szukaj i Ratuj".

25 lipca 10 zastępów strażaków brało udział w poszukiwaniach zaginionej mieszkanki Dębna. 89 -letnia kobieta wyszła z domu około godz. 11, aby nazbierać jagód w pobliskim lesie. zaniepokojona brakiem kontaktu rodzina wezwała policję. W poszukiwaniach wzięły udział zastępy Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej. 

25 listopada o godzinie 11 wnuczka zgłosiła zaginięcie babci - informuje Daria Szydłowska, oficer prasowy  KPP w Trzebnicy. - Poszukiwania były prowadzone w szerokim zakresie przez policję, strażaków i ludność cywilną przy wsparciu grupy poszukiwawczej. Użyto również psa policyjnego.  

Ratownicy przy pomocy quada patrolowali tereny pobliskich kompleksów leśnych, następnie uczestnicy akcji, zmierzając przez las z miejscowości Dębno w kierunku Przywsia, przeszukiwali teren wskazany przez policję. Działania wspomagała także grupa poszukiwawcza "Szukaj i Ratuj" z Ostrowa. Przeszukane zostały drogi leśne otaczające wyznaczone sektory. Poszukiwania prowadzone do czasu zapadnięcia zmroku były jednak bezskuteczne.

Do przełomu doszło dopiero następnego dnia około godziny 9.15. Po prawie piętnoastogodzinnych poszukiwaniach z dyżurnym policji skontaktował się kierowca przejeżdżający drogą S5, który dostrzegł starszą kobietę przy ogrodzeniu okalającym trasę szybkiego ruchu w okolicach Dębna. 

Tym razem finał poszukiwań był szczęśliwy.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do