Reklama

Poprzez metodę na wnuczka straciła wszystkie oszczędności

W czwartek do 79-letniej kobiety na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, podający się za policjanta. Poinformował seniorkę, że jej wnuk jadąc samochodem wraz ze swoim ojcem spowodował wypadek drogowy. Miał on potrącić przechodzącą przez przejście dla pieszych kobietę w ciąży, która w ciężkim stanie trafiła do szpitala.

Dalej mówił, że za to, co zrobił, grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Jednak po chwili rozmowy fałszywy policjant zaczął przekonywać mieszkankę naszego powiatu, że wnuk może uniknąć konsekwencji prawnych, ale musi wpłacić za niego kaucję w wysokości 100 tysięcy złotych. Seniorka powiedziała, że nie ma takich pieniędzy, ale przekaże wszystko co ma, aby uratować wnuczka. 

Następnie w słuchawce usłyszała głos wnuka, który poprosił kobietę, aby nie dzwoniła na jego telefon komórkowy, ponieważ został on zatrzymany przez policjantów. Powiedział również, że zaraz przyśle kogoś po pieniądze, gdyż on ma obrażenia po zdarzeniu drogowym. Do koperty spakowała pieniądze, które następnie włożyła do foliowej reklamówki. W sumie było to ponad 45 tysięcy złotych, które następnie przekazał mężczyźnie, który przyjechał do niej do domu.

W całej rozmowie uczestniczyła również córka starszej kobiety, która także rozmawiała z mężczyzną podającym się za jej syna. Przez całą rozmowę płaczliwym głosem prosił ją o pomoc. W pewnym momencie kazał jej pojechać do jednego z wrocławskich komisariatów, ponieważ - jak umotywował, jej drugi syn już rozmawia z adwokatem. Zdenerwowana kobieta wsiadła do samochodu i ruszyła w drogę. W międzyczasie na jej telefon komórkowy zadzwonił fałszywy policjant, który przekazał jej informację, aby pojechała do szpitala w Oławie, gdzie leży jej mąż. Po pewnym czasie zadzwonił do niej prawdziwy syn. Jak się okazało, nic nikomu się nie stało i nie było żądnego wypadku. Wtedy stała się świadoma, że padła ofiarą oszustwa.

Policja zaleca, aby każdy podejrzany telefon pilnie pod numerem alarmowym 112. Apeluje, aby rozmawiać z seniorami ze swojej rodziny lub sąsiedztwa, żeby ich uświadamiać. Im więcej osób będzie wiedziało o zagrożeniu, tym większe prawdopodobieństwo, że nie dadzą się oszukać. Fot.: freepik.com.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    no comments - niezalogowany 2024-04-20 21:01:21

    Głupich nie sieją...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do