Sobota i niedziela, 6 oraz 7 grudnia, nie przyniosły mikołajowego prezentu dla policjantów. Pewnie by sobie życzyli, aby w tych dniach, ale nie tylko, nie było łamane prawo. Tak się nie stało. Niektórzy postanowili świętować w te dni, nie patrząc na konsekwencje swoich działań.
Pierwszym złapanym na braku brania odpowiedzialności za swoje działanie, był 54-letni kierowca forda. Funkcjonariusze patrolując w sobotę ulice Trzebnicy, zatrzymali go po północy. Rutynowe badanie alkomatem wykazało rozmiar lekkomyślności mężczyzny. Urządzenie pokazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Pożegnał się on z prawem jazdy, a jego samochód trafił na strzeżony parking policyjny.
Kilka godzin później, tuż przed godziną 9., kolejny amator trunków wyskokowych stał się bohaterem policyjnego zatrzymania — tym razem na terenie gminy Trzebnica. Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego od razu wyczuli od 59-latka wyraźną woń alkoholu. Badanie wykazało w organizmie mężczyzny 2 promile alkoholu. Opel, którym jechał, na długi czas pozostanie ostatnim samochodem, który kierował. Prawo jazdy mężczyzny zostało zatrzymane.
Oba przypadki trafiły teraz do rozpoznania do wydziału kryminalnego, który będzie wyjaśniał wszystkie okoliczności. Kara za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości jest surowa — nawet do 3 lat pozbawienia wolności, wysokie grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów. Fot.: KPP w Trzebnicy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie