
Od kilku tygodni śledzimy uważnie sprawę planów budowy pomnika kard. Stefana Wyszyńskiego. Podczas obrad komisji okazało się jednak, że nie pomnik, lecz raczej tablica na postumencie. Co więc stanie w Trzebnicy?
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Trzebnicy radni procedowali uchwałę w sprawie nadania nazwy alei im. "Kardynała Stefana Wyszyńskiego" znajdującej się na terenie miasta oraz wyrażenia zgody na wzniesienie pomnika upamiętniającego tego dostojnika. W uzasadnieniu czytamy, że projekt wnoszony jest z inicjatywy Burmistrza Gminy Trzebnica Marka Długozimy. Celem jest upamiętnienie osoby oraz życiowego dorobku, a także beatyfikacji zmarłego kardynała. Dalej w uzasadnieniu czytamy, że aleja oraz "pomnik w postaci popiersia/figury śp. kard. Stefana Wyszyńskiego wykonanego z brązu umieszczonego umieszczonego na granitowym postumencie, na którym zostanie dodana stosowna inskrypcja, planuje się zlokalizować na skwerze w części działki nr 2 AM-12 obręb Trzebnica przy ul. Ks. Dziekana Wawrzyńca Bochenka".
Dalej czytamy, że "Trzebnica miała to szczęście, że wielokrotnie znalazła się na szlakach posługi biskupiej Prymasa Tysiąclecia. Postawienie pomnika ma na celu oddanie należytego hołdu oraz jest wyrażeniem wdzięczności mieszkańców naszego miasta za dar jego osoby".
Prymas Tysiąclecia kardynał Stefan Wyszyński był wielkim człowiekiem, to nie ulega wątpliwości. Na kartach historii Polski zapisał się jako człowiek prawy i sprawiedliwy, broniący godności człowieka, jego praw oraz wiary i prawa do jej wyznawania. Czy jednak był tak bardzo związany z Trzebnicą, to już kwestia dyskusyjna. Bywał w mieście, to fakt, zwykle jednak przejazdem. Istotne jest jednak, że upamiętnienie kardynała jest kolejnym marzeniem burmistrza. I, jeżeli już mamy stawiać kolejne pomniki, może warto byłoby zapytać o zdanie mieszkańców, bo przecież oni też chcieliby realizować swoje marzenia w swoim mieście. Może chcieliby wyrazić w tej sprawie swoją opinię.
W sprawie pomnika zrobiło się dziwnie już na komisji. Kiedy zaczęła się dyskusja i pytania o zasadność stawiania kolejnych pomników, burmistrz powiedział, że nie miał na myśli pomnika jako takiego, lecz nazwanie alei imieniem kardynała i postawienie na niej tablicy upamiętniającej, może na postumencie. Jednak w uchwale wyraźnie czytamy, że ma to być pomnik z brązu.
Uchwała była procedowana na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Pomimo wielu kontrowersji podjęta została większością głosów. Przeciwni pomysłowi burmistrza byli K. Śmiertka, R. Bujak-Ziółkowska i M. Marzec. Od głosu wstrzymali się J. Wróbel i P. Wolski. Nie głosowali nieobecni na sesji J. Marszałek i M. Wójcik. Pozostali radni głosowali "za".
Będziemy więc mieć, tylko nie wiemy do końca co. Na pewno na skwerze przy klasztorze będzie aleja im. Kardynała Wyszyńskiego. I coś będzie na tej alei. Pomnik, tablica, postument...
Czas pokaże. I będzie to szybko, bo upamiętnienie ma być gotowe przed wrześniowymi uroczystościami beatyfikacyjnymi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Macica mirek był przeciw to ten co w czarnej maseczce niczym zorro był na spotkaniu z Morawieckim
Proszę postawić ten pomnik na rogu Daszyńskiego i Polnej. Dokładnie tam gdzie kiedyś był okrągły słup na plakaty, ogłoszenia, klepsydry itp. Teraz nie ma gdzie tego wieszać, to się Wyszyński przyda.