
W środę 31 maja kilka minut po godzinie 6 trzebnicka policja otrzymała zgłoszenie o wypadku drogowym, do którego doszło pomiędzy Kaszycami Wielkimi, a Domanowicami. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce ustalili, że kierujący Volkswagenem jadąc w kierunku Domanowic stracił panowanie nad samochodem i uderzył w barierę znajdującego się na drodze mostku, po czym samochód się zapalił. Został ugaszony przez straż pożarną, a właściwie strażacy ugasili to, co po nim zostało. Kierowcy się nic nie stało. Natomiast na pewno coś mu się stanie w wymiarze prawnym. Otóż 50 - letni mieszkaniec naszego powiatu miał dwa promile alkoholu w organizmie. Mężczyźnie policjanci zatrzymali prawo jazdy, a sprawa skończy się w sądzie z uwagi na spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
zabezpieczyli ażeby asfalt na drodze się nie palił