
Wrocławska policja przesłuchuje dziennikarzy "Wyborczej" i "Nowej gazety trzebnickiej" w sprawie artykułów dotyczących zatrudnienia Anny Morawieckiej, siostry premiera Morawieckiego na fikcyjnym stanowisku w Urzędzie Miejskim w Trzebnicy. Obie gazety obszernie opisywały tę sprawę.
O przesłuchaniu poinformowała Gazeta Wyborcza. We wtorek, 19 września, przesłuchany został Daniel Długosz, redaktor naczelny Nowej gazety trzebnickiej. Co ciekawe, jest on traktowany jako potencjalny przestępca, bo w przesłuchaniu wykorzystano procedurę, stosowaną podczas przesłuchiwania świadka, którego status może zmienić się na podejrzanego. Dzisiaj na przesłuchaniu ma stawić się też Marcin Rybak, dziennikarz gazety "Wyborczej".
W dzisiejszej "Wyborczej" ukazał się materiał Marcina Rybaka zatytułowany "Dziennikarze przesłuchiwani przez policję po tekstach o siostrze premiera Morawieckiego" opisujący tę kontrowersyjną sprawę.
Rybak przypomina w swoim artykule, że w okresie zatrudnienia Anny Morawieckiej w Urzędzie Miejskim w Trzebnicy nikt nie widział jej w biurze, nie ma również śladów jej aktywności zawodowej, a zatrudnienie było utrzymywane w tajemnicy. Burmistrz Marek Długozima zapewnia, że siostra premiera pracowała naprawdę, jej praca polegała na organizowaniu finansowania odwiertu w poszukiwaniu źródeł wód geotermalnych oraz pomocy przy staraniach gminy o status uzdrowiska, jej pensja wynosiła 3305 zł brutto, czyli 2,4 tys. zł netto. Zrezygnowała z tej pracy z ważnych przyczyn zdrowotnych.
Dalej przypomniał, że: "Mateusz Morawiecki powiedział, że nasza publikacja to "kalumnie" i zapowiedział, że sprawa skończy się w sądzie. Anna Morawiecka również zapowiedziała proces. Poinformowała też, że złożyła zawiadomienie do prokuratury. "
Dziennikarz pisze dalej, że przeciwko autorom artykułów skierowano prywatny akt oskarżenia o pomówienie Anny Morawickiej. Pierwsze posiedzenie sądu zapowiedziano na 20 października, a obie gazety otrzymały żądanie usunięcia tekstów. Jednocześnie podkreśla, że nie przesłano sprostowania ani wyjaśnień. Nie odpowiedziano również na pytania, które obaj dziennikarze zadawali. Za to dolnośląska Komenda Wojewódzka Policji, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, wszczęła dochodzenie w sprawie rzekomego popełnienia przestępstwa przez Marcina Rybaka i Daniela Długosza, czyli autorów tekstu o Annie Morawieckiej. Zarzuca się im podanie do publicznej wiadomości informacji, które "mogłyby naruszyć chronione prawem interesy osób trzecich", czyli przestępstwo z ustawy prawo prasowe.
Z pism i pytań policji dziennikarze wywnioskowali, że chodzi o podanie informacji o miejscu zamieszkania siostry premiera. Jednak nie jest to tajemnica, bo ta informacja wielokrotnie pojawiała się w różnych mediach, a sama Anna Morawiecka podała ją w 2018 r. w ulotce wyborczej, w której opisywała historię swojego domu. Ulotka publikowana była w okresie, kiedy Morawiecka startowała w wyborach na burmistrza Obornik Śląskich.
Policja zażądała od obu redakcji udostępnienia egzemplarzy gazet z pierwszym artykułem o zatrudnieniu Anny Morawieckiej. W kolejnym piśmie policja pytała o reakcję redakcji na pismo pełnomocniczki Morawieckiej, żądające usunięcie skutków naruszenia dóbr osobistych.
"Wyborcza" napisała, że zadawano pytania, niektóre były zastanawiające: "Dopytywano, który ze współautorów odpowiadał za który fragment tekstu. Domagano się informacji kto redagował tekst. Padło też pytanie kto w "Gazecie Wyborczej" decyduje o publikowaniu materiałów". Dziennikarz miał wyjaśniać również, dlaczego w tekście pojawiła się informacja o "Kornelówce", miejscu zamieszkania Anny Morawieckiej.
W dzisiejszym tekście Marcina Rybaka znalazło się również stanowisko mecenasa Piotra Rogowskiego, szefa działu prawnego "Gazety Wyborczej":
- Działania pani Morawieckiej, siostry premiera jawią się jako małostkowy odwet na dziennikarzach, którzy opisali kontrowersyjne i wymagające publicznej debaty wydarzenia z jej udziałem - komentuje mecenas Piotr Rogowski, szef działu prawnego "Gazety Wyborczej".
- Nękanie dziennikarzy donosami, policją, prokuraturą i sądami to już standard w wykonaniu tzw. dobrej zmiany, która nie akceptuje wolnej prasy i niezależnego, krytycznego dziennikarstwa. O ile sama małostkowość działań podjętych przez panią Morawiecką jest godna politowania, to skandaliczny wymiar ma próba karnego sankcjonowania dziennikarzy za podanie informacji, które od dawna są w przestrzeni publicznej, głównie za sprawą samej pani Morawieckiej - kontynuuje mecenas.
Piotr Rogowski podkreśla, że zastraszanie dziennikarzy, "to typowa pod rządami PiS forma utrudniania krytyki prasowej i ograniczania dziennikarskich swobód". Ma to jasno dać do zrozumienia mediom, że mają "siedzieć cicho" i takich i podobnych spraw nie dotykać. Jednocześnie pojawia się sugestia o wystosowanie apelu do policji i prokuratury, aby nie dawali się wykorzystywać władzy do prywaty. Natomiast pani Morawiecka, jeśli ma pretensje do prasy, powinna swoje stanowisko przedstawić na konferencji prasowej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo Gazeta Nowa. Wolności słowa i prasy nikt nie znisczyl i nie znisczy. Jak to przypomina czasy PRLu? W październiku będą wielkie zmiany. To pewne.
Bla bla bla bla. Przypomnij mi proszę kto komu i na czyje zlecenie wyrywał laptopa naczelnemu w tygodniu wprost? A ty teraz produkujesz takie bzdury, bo nie ma wolności słowa?
Brawo Gazeta Nowa. Wolności słowa i prasy nikt nie znisczyl i nie znisczy. Jak to przypomina czasy PRLu? W październiku będą wielkie zmiany. To pewne.
Brawo Gazeta Nowa. Wolności słowa i prasy nikt nie znisczyl i nie znisczy. Jak to przypomina czasy PRLu? W październiku będą wielkie zmiany. To pewne.
Dziennikarz to człowiek odważny, nie powinien bać się przesłuchania. Zwłaszcza pan DD
Trzymajcie się! Ale jednak widać, że boją się rzetelnych dziennikarzy!
Jakich?
I bardzo dobrze. You made my day tym newsem. Może się urwie k.ie.. Taki sam poziom +/- tego pisemka jak i ten "słynny" film
Czego się dziwisz Długosz jeżeli pisałeś to wiedziałeś co piszesz , i to normalne że jesteś świadkiem .Jak ty sobie to myślałeś że napiszesz coś i będziesz sobie bimbał , założyła sprawę i dlatego musisz być przesłuchany .Ludzie widzący bijatykę na ulicy to też są świadkami .
Nowa jak i echo zawoni pisze bo musi coś pisać żeby ktoś kupił ta gazeta
Niektórzy komentatorzy to jak za komuny. Stoją po stronie złej władzy. Nie rozumieją na czym polega wolność słowa i prasy. Prasa tylko niezależna patrzy władzy na ręce a nie jest jej służalcza. Ale i tak zawsze zwycięży niezależna i wolna prasa. A władza i jej poplecznicy przeminą i odejdą.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1771824,1,ile-pis-placi-za-stolki-i-jak-z-tym-skonczyc.read Jak widać już Starosta Matusiak atakowała panią Morawiecka lecz to PIS i p Dlugozimie nie przeszkadza. Dlaczego ? Bo liczą na to że Matusiak (zdradziła PSL - jak raz ktoś jest zdrajca to zawsze nim będzie ) wystartuje z nimi do powiatu i że będą razem dla swoich rodzin rządzić (mąż i syn Matusiak mają pozakładane firmy i dostają zlecenia jako podwykonawcy ) Najważniejsze by rodzina była na swoim
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1771824,1,ile-pis-placi-za-stolki-i-jak-z-tym-skonczyc.read
no pamiętam jak redaktor , adach i jeszcze inni rozkoszowali się Matusiak czekali jak ona będzie okładać wszystkich i tak naprawde tylko dlatego popierali itd.itp...hahaha
Od Adacha to won a jak ktoś nie tozumie niezależnej prasy która przy władzy na ręce podkreślam każdej władzy niezależnie od opcji politycznej to naforach niech nie pisze głupot i b,dur Barany dram psy jebane i dzady
Dzięki za przedstawienie poziomu kultury strony oPOzycji. Jedyne, co macie to te chore 8 gwiazdek
Oo takiego patogena jak Adach to daleko szukać , właśnie widać że jest nie normalny bo gdyby był normalny i odpowiedzialny co najważniejsze to mógłby rządzić jeszcze i przydałby sie społeczeństwu i nawjększa krytyka bu mu nie przeszkodziła.Ale musiałby być nie zależny nie dać się stłamsić gazecie nowa , nie być jej zakładnikiem wtedy miałby sukces całkowicie niepodważalny i Matusiak co by tu mówić zorientowała się i nie chciała popełnić błędu Adacha..ect,
Oo takiego patogena jak Adach to daleko szukać , właśnie widać że jest nie normalny bo gdyby był normalny i odpowiedzialny co najważniejsze to mógłby rządzić jeszcze i przydałby sie społeczeństwu i nawjększa krytyka bu mu nie przeszkodziła.Ale musiałby być nie zależny nie dać się stłamsić gazecie nowa , nie być jej zakładnikiem wtedy miałby sukces całkowicie niepodważalny i Matusiak co by tu mówić zorientowała się i nie chciała popełnić błędu Adacha..ect,
Ale się mylą przedstawiciele władzy. Odkleili się od ludzi. Bieda, ubustwo ,inflacja drożyzna. , brak poczucia bezpieczeństwa, koszmar i tragedia. Dlatego będzie zmiana.
Ale się mylą przedstawiciele władzy. Odkleili się od ludzi. Bieda, ubustwo ,inflacja drożyzna. , brak poczucia bezpieczeństwa, koszmar i tragedia. Dlatego będzie zmiana.
Wyłącz tvn i zacznij myśleć.
Do Leminga. Brak rozumu u tego komentatora, i argumentów. Wasz czas kończy się.
zagrałeś już płytę typu brak rozumu i argumentów. Nie chcę słuchać po wyborach, że na nic nie ma pieniędzy i o zasadach panujących w unii europejskiej. Polska ma być podmiotem a nie montownią i dostarczycielem taniej siły roboczej w imię wygodnego partnera. Polska ma się zbroić a nie liczyć na łaskę innych, ma mieć silne argumenty gospodarcze a nie sprywatyzowane kapitałem zagranicznym spółki. Polska ma opierać się na ludziach, którzy tworzą normalną przyszłość, rodziny, dzieci a nie wynaturzenia tęczowe. Polska ma być sprawiedliwa, a nie ustawiona według wyroków przychylnych sędziów dla "kopertfieldów".
Widać,że niektórzy popierają zło, cenzurę, walkę z opozycją, z ludźmi wolnością słowa oraz niezależnym słowem, demokracją, są za gospodarką komunistyczną itp .Ale oni wszyscy zawsze przegrają. tak było, jest i będzie. Honoru nie odzyskają, a wstyd i nie tylko pozostanie.
Widać,że niektórzy popierają zło, cenzurę, walkę z opozycją, z ludźmi wolnością słowa oraz niezależnym słowem, demokracją, są za gospodarką komunistyczną itp .Ale oni wszyscy zawsze przegrają. tak było, jest i będzie. Honoru nie odzyskają, a wstyd i nie tylko pozostanie.
W państwie PiS prawda nie może wyjść na jaw. Jedyną prawdą jest prawda PiS głoszona przez ich TVPutin.
Ehhhh z takimi rycerzami w zakutych hełmach to nie podyskutujesz. Krótko: chcą być pod butem niemca i/lub ruska niech popierają donalda tuska
Niestety ale lesbijkom i pedałom ogranicza się wolność .
Marudzić pedałom iesbijkom, i transom, i itd to można ale robić, to nie ma komu!!!