
Trzebniccy policjanci otrzymali przedwczoraj około godziny 11 zgłoszenie w sprawie pijanego kierowcy, który przyjechał zatankować na jedną ze stacji paliw w Trzebnicy swoim Fiatem. Pracownicy stacji poczuli od niego alkohol, więc zawiadomili o tym policję. Funkcjonariusze przybyli, zanim zdążył odjechać. Ten jednak w międzyczasie się ulotnił, zostawiając samochód. Policjanci poprosili pracowników stacji o rysopis. Na jego podstawie zauważyli go na jednej z ulic Trzebnicy. Gdy go zatrzymali, przeprowadzili badanie alkomatem. Wynik - ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie.
To jednak nie wszystkie jego przewinienia. Okazało się, że w tym czasie na Komendę Powiatową Policji w Trzebnicy zgłosił się kierowca, który złożył zawiadomienie o uszkodzeniu jego samochodu. Podane przez niego numery tablic rejestracyjnych były numerami samochodu zatrzymanego pijanego 27 - letniego mieszkańca naszego powiatu. Do tego funkcjonariusze ustalili, że nie posiada prawa jazdy, ponieważ zostało mu one zatrzymane w listopadzie. Ponadto jego Fiat nie miał aktualnego przeglądu.
Postępowanie jest w toku. Mężczyzna będzie odpowiadać przed sądem. Grozi mu nawet do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdami oraz wysoka gara grzywny.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
NIC MU NIE ZROBIĄ , POLSKIE prawo ochrania bandytów a ofiary są szykanowane .