
Gmina Trzebnica ma wyraźny problem z załatwianiem prostych spraw, które dotyczą udostępnienia zainteresowanym osobom infomracji publicznych. O takie dane pytają radni, dziennikarze i mieszkańcy.
Niechlubną wizytówką gminy stał się fakt, że nawet na proste pytania, które zadajemy burmistrzowi Markowi Długozimie, odpowiedź otrzymujemy dopiero po 2 miesiącach. Tymczasem przepis ustawy wyraźnie mówi, że informacja powinna być udzielona niezwłocznie w terminie nie dłuższym niż 14 dni. Okres dwumiesięczny może być tylko w uzasadnionych przypadkach, kiedy np. pytań jest bardzo dużo, dotyczą wielu działów i widać, że przygotowanie zajmie dłużej niż 14 dni.
Co ciekawe burmistrz utworzył nawet specjalne stanowisko do spraw obsługi tych wniosków. Głównym specjalistą został Karol Kos. To były zastępca burmistrza Obornik Śląskich za kadencji Sławomira Błażewskiego.
Okazuje się, że niespecjalnie radzi sobie z tą funkcją, bo to właśnie on odpowiada dopiero po 2 miesiącach.
Teraz burmistrz chciał mu dokoptować kolejną osobę. 11 kwietnia tego roku ogłosił nabór na stanowisko “Inspektor do spraw obsługi wniosków o udostępnianie informacji publicznej”. Termin na wysłanie CV mijał 25 kwietnia. Wyznaczony termin był bardzo krótki, bo tylko dwa tygodnie.
Dzisiaj już wiemy, że nabór nie został rozstrzygnięty. Po prostu nikt się nie zgłosił.
Warto zadać pytanie dlaczego? Czy potencjalni pracownicy wiedzą jak wygląda praca w gminie? A może obawiali się, że ktoś będzie im nakazywał zwlekanie z udzielaniem odpowiedzi i dlatego nie zdecydowali się na podjęcie pracy?
Warto przypomnieć, że za ukrywanie informacji publicznej grożą sankcje karne. Takie przestępstwo popełnił już sekretarz Daniel Buczak, ale ponieważ był to jego pierwszy stwierdzony występek, sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres próby 1 roku, ale musiał zapłacić 2000 zł na cel społeczny. Innymi słowy, bezspornie uznano jego winę, ale dano szansę na poprawę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nikt mądry nie zgodzi się na współpracę z kombinatorem.
Warunkowo umorzył? Chyba zwiesił