
Radni sprawdzają na co burmistrz wydaje pieniądze. Na ostatniej sesji przez przypadek wyszło na jaw, że utworzone niedawno trzebnickie muzeum ma dyrektora. Problem tylko w tym, że nie ma żadnych pracowników. Radni pytali jaką pensję dostawał dyrektor i co robił?
- To kpina, burmistrz zatrudnia dyrektora, radni nie widzieli go na oczy, burmistrz płaci mu pensję, ale nie chce ujawnić w jakiej wysokości, a gdy dopytaliśmy, kto jest tym szczęśliwcem, okazuje się, że to obornicki radny Arkadiusz Kucharski - powiedział nam po sesji radny Krzysztof Śmiertka.
Sprawa muzeum i zatrudnionego w nim dyrektora wyszła przypadkiem. Rodzi się wiele pytań i wątpliwości. Sprawdziliśmy o co chodzi.
Cały artykuł ukaże się w papierowym wydaniu NOWej Gazety Trzebnickiej, ale już dzisiaj możesz go przeczytać. Wystarczy wykupić płatny dostęp do treści PREMIUM. Zapraszamy...
NOWOŚĆ: Po wykupieniu możesz też przeglądnąć całą gazetę w formacie PDF.
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 89% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jako Grupa Rekonstrukcji Historycznej z Trzebnicy, proponowaliśmy pomoc w tworzeniu Muzeum Armii Krajowej oraz udostępnienie przedmiotów związanych z Armią Krajową. Niestety, ale władze miasta nie były tym zainteresowane. Tak więc muzeum jest tylko na papierze.