
- Będzie głośno, rozładunek będzie przeprowadzany również w święta. Jeśli ta inwestycja zostanie zrealizowana tak blisko zabudowań, jak to jest planowane, spadnie bardzo wartość naszych domów. O zamiarze wybudowania tak ogromnych hal nikt nas wcześniej nie informował - powiedzieli nam mieszkańcy Malina i Ligoty Pięknej, którzy zwrócili się z prośbą do naszej gazety o interwencję w tej sprawie.
Ogromne centrum logistyczne, na powierzchni co najmniej 40 ha, czyli o wielkości dwóch Amazonów, miałoby powstać w Malinie, w odległości kilkudziesięciu metrów od najbliżej znajdujących się domów.
- Develia zawarła ze spółkami z grupy Hillwood Polska umowę o współpracy joint venture, w ramach której na nieruchomości położonej w miejscowości Malin koło Wrocławia powstanie park logistyczny - można przeczytać na stronie bankier.pl.
Artykuł na tym portalu został zamieszczony 24 października ubiegłego roku. Develia S.A. to obecna nazwa firmy LC Corp S.A., należącej do Leszka Czarneckiego. Firma ta jest jednym z największych w Polsce developerów. Grunt w Malinie zakupiła w 2007 r. Obowiązujące obecnie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego wskazuje na przeznaczenie tego terenu pod zabudowę mieszkaniową. Właśnie pod zabudowę mieszkaniową firma go kupiła.
- Początkowo planowaliśmy w tej lokalizacji osiedle mieszkaniowe, jednak w 2011 roku otrzymaliśmy od Gminy Wisznia Mała decyzję odmowną. W tej sytuacji zadecydowaliśmy o zmianie charakteru projektu, na magazynowo - logistyczny - odpisał nam Krzysztof Ksit, dyrektor departamentu wsparcia biznesu w Develia S.A., w odpowiedzi na pytania, które wysłaliśmy w sprawie planowanej inwestycji.
Może zarobić 100 mln zł
Jak podaje portal bankier.pl, wartość inwestycji ma wynieść ponad 1,5 mld zł. Develia miałaby przekazać do planowanej spółki grunt. Ponadto miałaby mieć w niej 25% udziałów. W artykule na portalu bankier.pl można przeczytać, że wartość księgowa terenu przeznaczonego pod tę inwestycję wynosi 70 mln zł. Firma szacuje, że ze sprzedaży uzyska 34,7 mln euro. Zarobiłaby więc jednorazowo około 100 mln zł, a ponadto miałaby stały zarobek z udziału w tym przedsięwzięciu.
Pozostałe udziały w spółce, która byłaby właścicielem centrum logistycznego, objęłaby firma Hillwood Polska. Ta sama, która buduje centrum logistyczne koło Korzeńska o pow. 33 ha. Tam jednak zlokalizowane jest ono w znacznie większej odległości od terenów zamieszkanych i inwestycja nie budzi kontrowersji. Hillwood jest firmą o międzynarodowym zasięgu. Specjalizuje się w dostarczaniu przestrzeni logistycznych i przemysłowych, a także akwizycją i zarządzaniem nieruchomościami logistycznym i przemysłowymi. Podsumowując, Develia do spółki ma wnieść grunt, a Hillwood doświadczenie, kontakty handlowe w branży logistycznej i kapitał na budowę centrum.
Wielkie hale blisko domów
- Cały czas będzie głośno od jeżdżących stale wózków widłowych, tirów, będzie dużo spalin. Przewiduje się, że dziennie będzie przyjeżdżać 1400 tirów i 4000 samochodów dostawczych oraz osobowych. Będą jeździć po lokalnych drogach. Planowane hale będą miały wysokość 15 m. To mnóstwo betonu i blachy, które będą się nagrzewać i podnosić temperaturę. W nocy będziemy mieli zorzę polarną i jasno w domach od oświetlenia tego centrum. Nasze domy stracą na wartości. Gdy się tu osiedlaliśmy, szukaliśmy miejsca spokojnego, gdzie będzie można odpoczywać. Miało powstać w naszym sąsiedztwie osiedle mieszkaniowe. Byłoby to dla nas korzystne, ponieważ wraz z nim pojawiłyby się sklepy, punkty usługowe, być może jeździłyby tutaj autobusy miejskie - powiedział nam mieszkaniec Malina.
- Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że zanieczyszczenie hałasem jest poważnym problemem dla ludzkiego zdrowia. Według niektórych ustaleń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) hałas jest drugą pod względem znaczenia przyczyną problemów zdrowotnych związanych ze środowiskiem, zaraz po zanieczyszczeniu powietrza - można przeczytać na stronie Europejskiej Agencji Środowiska.
Hałas więc to nie tylko obniżony komfort życia, ale ma również wpływ na zdrowie. Inwestor zadeklarował wybudowanie wzdłuż całej granicy centrum logistycznego od strony budynków mieszkalnych ekranu akustycznego oraz pasa zieleni o szerokości od 30 do 70 m.
- Z inicjatywy firmy Develia i znanego ekologa i podróżnika Dominika Dobrowolskiego w 2022 r. na granicy wsi Malin zrealizowany został pierwszy i drugi etap nasadzeń pasa zieleni, który będzie stanowił ekologiczną strefę ochronną między wsią Malin, a planowanym centrum logistycznym. Pod koniec roku do projektu nasadzeń dołączyła firma Develia. Do tej pory nasadzono już 3090 roślin. W 2023 r. prowadzone będą kolejne nasadzenia - można przeczytać na Facebooku na fanpage’u Faceci w Zieleni. Te działania mieszkańców jednak nie przekonują do inwestycji.
- Mieszkańcy mówią, że planowane centrum logistyczne byłoby zbyt blisko domów. Develia ma 169 ha gruntu. Można by je przesunąć, żeby było w dalszej odległości od domów. W Żórawinie też jest centrum logistyczne, ale znajduje się w odległości 2 km od zabudowań - stwierdza w rozmowie z nami sołtyska Malina Dorota Pyrzewska.
Jedno z pytań, które przesłaliśmy do Develii, dotyczyło odległości między planowanym centrum, a domami.
- Z jakiego powodu planowane centrum logistyczne w założeniu jest usytuowane przy samej granicy z terenem zamieszkanym? - zapytaliśmy w mailu skierowanym do Develii.
- Podjęliśmy taką decyzję ze względu na kształt działki i znajdujące się w jej obrębie grunty orne wyższych klas, które nie mogą być odrolnione - napisał w odpowiedzi dyrektor Krzysztof Ksit.
11 mln zł dla gminy
Mieszkańcy woleliby, aby Develia, zgodnie ze swoim pierwotnym zamiarem, wybudowała w Malinie osiedle mieszkaniowe zamiast centrum logistycznego. Wójt Gminy Wisznia Mała Jakub Bronowicki uważa jednak, że i ten pomysł nie leży w interesie gminy.
- Gmina nie jest zainteresowana, aby ten teren został przeznaczony pod budownictwo mieszkaniowe i aby przybyło w krótkim czasie kilka tysięcy osób. Jeszcze kilka lat temu dochody wpływające do gminy z części podatku PiT mieszkańców, co roku wzrastały. To był czas, gdy większa liczba mieszkańców oznaczała większy dochód dla gminy. Jednak dochód z tego tytułu od kilku lat maleje. Nie ma już jego powiązania z liczbą mieszkańców. Duży jej wzrost, to duże koszty dla gminy. Trzeba będzie budować drogi, oświetlenie, sieć wodociągową i kanalizacyjną, przedszkola, szkoły, a potem tę infrastrukturę utrzymywać. Gmina nadal jest otwarta na nowych mieszkańców, ale chcemy żeby przyrost ich liczby następował harmonijnie, aby osiedlali się na terenie całej gminy, a nie tylko w jednej miejscowości, aby inwestycje przeprowadzane dla mieszkańców były wykonywane w różnych miejscowościach gminy - powiedział nam Wójt.
Drugim istotnym źródłem dochodu gmin jest podatek od nieruchomości. Jeśli ta inwestycja dojdzie do skutku, to szacunkowo do budżetu gminy z tytułu podatku od nieruchomości będzie co roku wpływać o 11 mln zł więcej. Byłaby to dla budżetu Gminy Wisznia Mała bardzo istotna kwota.
- Jeszcze kilka lat temu mieliśmy co roku na inwestycje 6 - 7 mln zł. W tym roku mamy 2 mln zł, a w przyszłym roku, jeśli nic się nie zmieni, na inwestycje nie będzie żadnych pieniędzy. Jest to wynikiem tego, że z jednej strony od państwa otrzymujemy coraz mniej pieniędzy, a z drugiej strony rosną w związku z inflacją wydatki bieżące - przedstawia sytuację Jakub Bronowicki.
A gmina potrzebuje większych dochodów, aby się rozwijać. Pilne jest wybudowanie nowej szkoły w Wiszni Małej. Potrzebna jest rozbudowa kanalizacji. Jednym z argumentów za wybudowaniem centrum logistycznego, który pojawia się w dyskusjach na ten temat, jest powstanie miejsc pracy.
- W Malinie jest tylko 1,5% bezrobocia. Duża część mieszkańców to osoby zamożne, lekarze, profesorowie, którzy pracują we Wrocławiu. Oni w tym centrum pracować nie będą - stwierdza jeden z mieszkańców Malina.
Mieszkańcy zbierają podpisy
- Wyglądało to tak, jakby wszystko zostało załatwione, postanowione, a spotkanie z mieszkańcami to formalność - powiedział nam mieszkaniec Malina o spotkaniu z mieszkańcami, które odbyło się w czwartek 19 stycznia w świetlicy wiejskiej.
- O planowanej inwestycji dowiedzieliśmy się tydzień przed tym spotkaniem - powiedziała nam Aleksandra Marciniak, mieszkanka pobliskich Krzyżanowic, organizatorka ruchu społecznego "Stop dla przemysłu w Malinie".
- Nie zgadzamy się ze stwierdzeniem, że „mieszkańcy zostali poinformowani w ostatniej chwili” - odpisuje nam Krzysztof Ksit z Develii i dodaje: - Procedura uchwalania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego to bardzo długi proces. W pierwszej kolejności Rada Gminy musi uchwalić poprawki do istniejącego studium zagospodarowania przestrzennego, na podstawie którego opracowywany jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP). Całość może potrwać nawet kilka lat. Jesteśmy na samym początku tego procesu. Szanujemy opinie i potrzeby społeczności, jesteśmy otwarci na dialog, dlatego zorganizowaliśmy spotkanie. Kolejne tego typu konsultacje będą odbywały się sukcesywnie w trakcie kolejnych etapów procedury planistycznej.
- Planowana inwestycja jest w dalekich powijakach - oznajmił nam wójt Jakub Bronowicki i dodał: - Nie przeprowadzaliśmy wcześniej spotkań z mieszkańcami, ponieważ Develia wtedy przygotowywała koncepcję tej inwestycji. Teraz ma już ją gotową i zorganizowała spotkanie z mieszkańcami, aby ją przedstawić, aby mieszkańcy mogli wyrazić swoją opinię na jej temat - powiedział nam wójt.
- Firma musi uwzględnić potrzeby i oczekiwania społeczne w swoich planach - dodał Jakub Bronowicki.
- Mamy już ponad 400 podpisów mieszkańców w sprawie petycji dotyczącej sprzeciwu budowy tego centrum logistycznego. Dzisiaj będziemy ruszać z szerszą akcją informacyjną. Będziemy rozklejać plakaty i rozdawać ulotki w miejscowościach na terenie całej gminy. To nie jest problem tylko Malina, ale całej gminy. Wójt realizuje wizję centrum przemysłowego w naszej gminie. Podobna sytuacja jak teraz w Malinie, powstała w Krzyżanowicach. Mieszkańcy nie chcieli, aby w ich miejscowości był teren przemysłowy. Zebraliśmy podpisy 3/4 mieszkańców, którzy tego nie chcieli. Wójt obiecał najpierw wykonanie pasa zieleni, potem zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Gmina nie dotrzymała obietnicy. Inwestor już przygotowuje budowę hal. Cały ruch drogowy będzie przechodzić przez środek Krzyżanowic. Jeśli mieszkańcy chcą zmienić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, to okazuje się, że nie jest to takie proste, że nie ma na to pieniędzy. Gdy jednak przychodzi inwestor, to pieniądze się znajdują i plan jest zmieniany - twierdzi Aleksandra Marciniak ze społecznego ruchu "Stop dla przemysłu w Malinie".
Projekt uchwały został wycofany
Na sesji rady rady Gminy Wisznia Mała, która odbyła się w środę 25 stycznia, pierwotnie w porządku obrad znajdowała się uchwała dotycząca przystąpienia do sporządzania zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Wisznia Mała o nazwie STUDIUM MALIN AG. Jej uchwalenie otwierałoby inwestorowi drogę do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na terenie należącym do niego i tym samym do wybudowania centrum logistycznego w Malinie. Na sesję przybyli mieszkańcy. Mieli przygotowane plakaty z protestem.
- Zdjęliśmy z porządku obrad projekt uchwały dotyczącej zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego ze względu na oczekiwania mieszkańców, które przedstawili na spotkaniu z inwestorem w czwartek, w sprawie przeznaczenia tego terenu i ewentualnego wybudowania na nim centrum logistycznego - powiedział na sesji wójt Jakub Bronowicki, wyjaśniając powód wycofania uchwały z porządku obrad.
Na chwilę obecną wstrzymanie prac nad zmianą miejscowego planu oznacza wstrzymanie przygotowań do budowy centrum logistycznego. Zapytaliśmy więc Develię, jakie działania w związku z tym ma zamiar podjąć.
- Decyzja o zdjęciu uchwały z porządku obrad wpłynie na wydłużenie procesu, ale rozumiemy ją w kontekście bieżącej sytuacji oraz zgłoszonych obiekcji ze strony mieszkańców ... W pierwszej kolejności należy zmienić studium zagospodarowania przestrzennego, aby na jego podstawie można było uchwalić mający moc prawa miejscowego MPZP. Czynności są jawne i otwarte dla wszystkich interesariuszy. Podczas obu etapów mieszkańcy mają możliwość zgłaszania uwag i wniosków do procedowanych projektów. Develia i Hillwood planują również kolejne spotkania z lokalną społecznością, aby konsultować aktualny stan działań - odpisał nam dyrektor departamentu wsparcia biznesu w Develia S.A. Krzysztof Ksit.
Zabrakło rozmów
Być może całej sprawy by nie było, gdyby przed planowaniem tak dużej inwestycji firma zadbała o to, aby o sprawie poinformować mieszkańców i dokładnie przestawiła, co zamierza budować na swojej działce. Wydaje się, że zabrakło dobrej komunikacji na linii firma - gmina - mieszkańcy.
To bardzo dobrze, że mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce i zainteresowali się tym, co ma być budowane w ich okolicy. Dobrze, że rozsądnie i szybko zareagowała rada gminy i wójt, którzy po wysłuchaniu obiekcji mieszkańców, postanowili zdjąć z porządku obrad projekt uchwały o przystąpieniu do zmiany studium. Właśnie na tym polega samorząd i dobrze gdy mieszkańcy mogą brać czynny udział przy tworzeniu prawa miejscowego. O ważnych sprawach należy rozmawiać otwarcie.
Tomek Nawrot
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie