
Mieszkańcy upominają się o progi zwalniające i przejście dla pieszych. Burmistrz mówi: przejście - tak, progi - nie. Czy jest szansa na to, że władze powiatu dadzą zielone światło dla "hopków" na swojej drodze?
W dniu 1 września jeden z mieszkańców miejscowości Jagoszyce przesłał do naszej redakcji wiadomość dotyczącą niebezpieczeństwa jakie stwarzają samochody przejeżdżające główna ulicą prowadzącą przez miejscowość. Autor wiadomości nie ukrywał, że do napisania wiadomości zainspirowało go zdarzenie drogowe na tej drodze, podczas którego doszło do zderzenia samochodów, które zdemolowały ogrodzenie jednej z posesji.
[middle1]Cały tekst dostępny jest w wydaniu papierowym, możesz też go przeczytać już teraz wykupując dostęp do strefy PREMIUM.
Zachęcamy do rejestracji i korzystania z pełnej wersji portalu. Dzięki rejestracji możesz sobie też zarezerwować unikalny "nick" do komentarzy
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 79% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja tam bym zaczął od ograniczenia prędkości na niektórych drogach. Np. przejście przez Oleśnicką pomiędzy jedną częścią lasu bukowego, a drugą to walka o życie. Dozwolona prędkość 90 km/h, same zakręty i rozpędzające się samochody na wyjeździe z miasta. Tymczasem nowe osiedle i skrzyżowanie z ulicą Bukową już kilka wypadków mniejszych przeżyło.
radary robiły swoją robotę..