Zdradziła ich klamka i... cień. Dziewczyna zaczęła krzyczeć [FILM]

Otworzyli drzwi, ale klamka uderzyła o szafę z lustrem. To ich zaskoczyło, postanowili przyczaić się przy drzwiach. Nie zauważyli, że lampa, która włączyła się automatycznie, pokazuje ich cień.

W poniedziałek około 12.30 pod dom przy ul. Witosa podeszło dwóch mężczyzn. Jeden w czerwonej koszulce i kolorowych krótkich spodenkach, drugi w białej koszulce i zielonych krótkich spodenkach. Ten drugi był dość charakterystyczny, bo miał wyraźny garb. Jak się później okazało, mężczyźni już od kilku dni kręcili się w tej okolicy i obserwowali mieszkańców. Często przesiadywali "w pobliskim kebabie". Tego dnia, postanowili wtargnąć do jednego z mieszkań. Na nagraniach video widać, jak kierują się prosto do konkretnego lokalu, który znajduje się na I piętrze. 

- Niedawno wróciłam z zagranicy i odwiedzało mnie dużo znajomych, więc w domu zawsze było sporo ludzi. W niedzielę przyjechała do mnie mama, ale w poniedziałek rano nie było już nikogo. Mama też rano odjechała samochodem. Około 11.00 wyszłam na zakupy. Gdy wróciłam do domu, postawiłam torbę w kuchni i poszłam do sypialni się przebrać. Wtedy usłyszałam taki głos, jakby metal uderzył o szybę. Później okazało się, że sprawcy otwierając drzwi nie wiedzieli, że w rogu stoi szafa z lustrem i to o nią uderzyła klamka - opowiada nam roztrzęsiona Natalia.

- Oni, jak usłyszeli ten dźwięk, pewnie się wystraszyli i dlatego przycupnęli, a właściwie jakby ukryli się przy szafie. Zapytałam czy ktoś tu jest, ale siedzieli cicho i się nie odzywali. Byłam w samej bieliźnie, ale z tych nerwów wyszłam do przedpokoju i zobaczyłam dwa cienie postaci.

Co działo się dalej?

Z ostatniej chwili: Do redakcji zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że jest bratem mężczyzn

...