Reklama

Kłamstwo Stanisza i ukrywanie dokumentu

Jak bumerang powraca sprawa rzekomej opinii prawnej, którą miał przygotować tajemniczy radca prawny. Opinia miała dotyczyć projektu uchwały o konsultacjach społecznych. Problem tylko w tym, że przewodniczący rady nie chciał pokazać dokumentu radnym. Teraz okazuje się, że przewodniczący okłamuje naszą redakcję, po tym jak wystąpiliśmy o jej udostępnienie. Radni podejrzewają, że takiej opinii może w ogóle nie być lub jest ona niezgodna ze standardami prawnymi i dlatego jest ukrywana.

Wszystko zaczęło się od tego, że grupa mieszkańców zrzeszona w Stowarzyszeniu Mieszkańcy dla Trzebnicy postanowiła wyręczyć samorząd i przygotowała projekt uchwały dotyczący trybu i zasad przeprowadzania konsultacji społecznych. Chcieli aby władza była zmuszona do przeprowadzania konsultacji w sprawach ważnych dla lokalnej społeczności. Za to działanie Stowarzyszenie zostało zresztą nagrodzone przez Fundację Batorego. 

Tymczasem radni burmistrza Marka Długozimy odrzucili projekt, ale tuż przed głosowaniem okazało się, że przewodniczący Mateusz Stanisz coś ukrywa. 

...

Całość artykułu w naszej bezpłatnej aplikacji

To jest tylko fragment tekstu - całość przeczytasz w naszej bezpłatnej aplikacji mobilnej.

Pozostało 82% tekstu do przeczytania.



Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Michał - niezalogowany 2023-03-17 07:00:25

    No właśnie trzeba było by skończyć z tym matacwem jak pisze Kowalska a kto robi największe matactwa ta osoba która pisze

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    czytelnicy wyborcy - niezalogowany 2023-03-17 07:28:52

    Zdaniem naszym to upadek lokalnej demokracji. Na szczęście ta zła i niedobra kadencja za rok się kończy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do