W poniedziałek, kierowcy jadący drogą Trzebnica - Szczytkowice, widzieli dziwnie "parkujący" pojazd. Dopiero z bliska widać było, że jeep gran cherokee nie był zaparkowany, a po prostu ktoś nim wjechał centralnie w drzewo.
Na miejscu nie było kierowcy, ani żadnych poszkodowanych, a samochód był na brytyjskich tablicach rejestracyjnych. Oczywiście kierownicę miał po prawej stronie.
Co stało się z kierowcą, czy ktoś ucierpiał w wypadku? Kto jechał samochodem? Czy był trzeźwy? Te pytania zadaliśmy trzebnickiej policji... Więcej w czwartkowym wydaniu gazety.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie