Reklama

Jechał bez kasku. Stanie przed sądem

Piątek – 15 sierpnia. Piękna, słoneczna pogoda. Większość mieszkańców korzystała z długiego weekendu, spędzając czas z rodziną lub wypoczywając na świeżym powietrzu. Jednak dla jednego z motorowerzystów ten dzień zakończył się zdecydowanie nieprzyjemnie.

Podczas rutynowego patrolu w jednej z miejscowości gminy Wisznia Mała, funkcjonariusze trzebnickiej drogówki zauważyli mężczyznę jadącego motorowerem Romet. Od razu przykuł ich uwagę – nie miał na głowie kasku ochronnego, co jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale też niezgodne z przepisami. Mundurowi natychmiast zdecydowali o zatrzymaniu kierującego do kontroli.

To, co miało być zwykłym pouczeniem za brak kasku, szybko przerodziło się w znacznie poważniejszą sprawę. Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że w jego organizmie znajdował się ponad promil alkoholu. Jakby tego było mało, po sprawdzeniu w systemie danych okazało się, że motorower nie posiadał aktualnych badań technicznych i nie powinien w ogóle poruszać się po drogach.

Funkcjonariusze nie mieli wątpliwości – dalsza jazda została natychmiast uniemożliwiona, a motorower wyłączono z ruchu. Teraz sprawa znajdzie swój finał w trzebnickim sądzie. Mężczyzna odpowie nie tylko za kierowanie bez kasku i braki techniczne pojazdu, ale przede wszystkim za prowadzenie w stanie nietrzeźwości – co jest przestępstwem drogowym, zagrożonym surowymi konsekwencjami. Fot.: KPP w Trzebnicy.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do