
Czy obornik przy drodze sąsiadującej z domami w ciepłe dni to dobry pomysł? Zdecydowanie nie. I dlatego mieszkańcy Prusic poprosili nas o interwencję, "w brzydko pachnącej", sprawie.
W ubiegłym tygodniu zgłosił się do nas mieszkaniec Prusic, z prośbą o pilną interwencję. Mieszkaniec poinformował nas, że przy ulicy Osadników, zaraz przy samej jezdni i w bezpośrednim sąsiedztwie z działkami zabudowanymi w Prusicach zalegają odpady (prawdopodobnie z kurzej fermy). Mieszkaniec twierdził, że ma to miejsce na działce gminnej.
Po dotarciu na wskazane miejsce, rzeczywiście można było stwierdzić, że obornik czuć w sporej odległości, co z pewnością może utrudniać życie okolicznym mieszkańcom.
Z prośbą o interwencję zwróciliśmy się do Kierownika Referatu Inwestycji, Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta i Gminy w Prusicach, Wiktora Lubienieckiego:
- Problem obornika sygnalizowany był przez mieszkańców do Urzędu Miasta. Podjęliśmy interwencję. Właściciel pola poinformował, że obornik planuje "rozstrząsać i przyorać" jesienią. Aby ograniczyć emisje nieprzyjemnych zapachów przysypał obornik trocinami. Jednak to nie wystarcza. W dniu dzisiejszym pracownik UMiG w Prusicach przeprowadził kolejną rozmowę z właścicielem pola. Poinformował on, że zakupił folię, którą w najbliższych dniach zakryje pryzmy obornika. UMiG będzie monitorował problem i jeśli podjęte zabiegi nie przyniosą rezultatu podejmie stanowcze kroki - poinformował Wiktor Lubieniecki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie