
Zaczęło się niewinnie. Na początku sierpnia 26-letnia mieszkanka naszego powiatu przeglądała media społecznościowe. Między zdjęciami znajomych, a codziennymi wiadomościami, algorytm podrzucił jej reklamę – atrakcyjną ofertę na zakup pelletu w bardzo dobrej cenie.
Strona wyglądała profesjonalnie, pełna opinii zadowolonych klientów i zdjęć zapasów opału. Wszystko wskazywało na to, że trafiła na uczciwą firmę. Zamówiła, zapłaciła. Ponad 4400 złotych przelała na wskazane konto.
W odpowiedzi otrzymała maila z potwierdzeniem zakupu, numerem zamówienia, informacją o przewidywanym terminie dostawy. Jednak dni mijały, a dostawy opału nie było. Kobieta próbowała się kontaktować – najpierw przez stronę internetową, potem telefonicznie. Bez skutku. Numer milczał. Strona przestała działać. Po firmie nie zostało nic – rozpłynęła się w powietrzu.
Wtedy dotarło do niej, że została oszukana. Zaufanie, którym obdarzyła nieznaną firmę, kosztowało ją nie tylko nerwy, ale też realne pieniądze – oszczędności, które miały zabezpieczyć ją na zimowe miesiące. W poniedziałek 18 sierpnia sprawę zgłosiła na trzebnickiej komendzie. Fot.: KPP w Trzebnicy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie