
W piątek 28 czerwca kilka minut po godzinie 13 w miejscowości Droszów do pełniących tam służbę policjantów z komisariatu w Obornikach Śląskich, sierż. szt. Jakuba Maja oraz sierż. Adriana Uść, podjechało Volvo. Zdenerwowany kierowca powiedział, że jedzie z córką, która ma 40°C gorączki i mdleje. Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe i nakazali kierowcy jechać za nimi. Od szpitala dzieliło ich kilkanaście kilometrów. Ruch na drodze był duży. Jednak dzięki eskorcie szybko dotarli na miejsce. Dziewczynka została przekazana personelowi medycznemu, który udzielił jej specjalistycznej pomocy. Fot.: KPP w Trzebnicy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie