Reklama

Desperat chciał skoczyć z komina [FILM]

04/01/2017 21:14
- Tuż za Kasztelańską jakiś mężczyzna wszedł na komin i chce skoczyć. Wokół jest pełno policjantów, strażaków i strażników miejskich - z taką dramatyczną informacją zadzwonił do nas wczoraj mieszkaniec Trzebnicy.

Na miejsce pojechaliśmy z kamerą. Wokół było już pełno policji, strażaków i straży miejskiej. Desperat siedział na kilkudziesięciometrowym kominie i krzyczał do funkcjonariuszy. Co chwilę przechodził przez barierkę i mówił, że zaraz skoczy.

Kim był desperat, co go skłoniło do takiego czynu i jak przebiegała cała akcja, o tym przeczytasz w czwartkowym wydaniu papierowym NOWej gazety trzebnickiej. 



 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Grabiec - niezalogowany 2017-01-09 06:05:25

    Nowa sama sobie cukruje na forum ale żenada.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Trzebnica - niezalogowany 2017-01-08 20:37:26

    Nie, dowiedział się, ze Kijowski skroił starych SBkow na 90 tysiecy...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    wisznia mała - niezalogowany 2017-01-06 13:23:39

    A może się dowiedział z przecieków, że w Trzebnicy , władze chcą zbudować kolejny pomnik, np Smoleński, albo Licheński albo poświęcony Maybachowi Tadeuszowi? Bo jeśli tak, to ja się nie dziwię....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kanawak - niezalogowany 2017-01-05 09:50:48

    Na pewno zobaczył ta piękną strażniczkę blondynkę i od razu zszedł! SUPER BABKA!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    michał - niezalogowany 2017-01-05 07:28:37

    Jeśli to sprzeciw przeciwko trzebnickiej władzy - to ja gościa absolutnie rozumiem....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do