
Moja wiedza o Państwowych Gospodarstwach Rolnych sięga lat pięćdziesiątych XX w. Pracując na terenie powiatu średzkiego miałem stały kontratak z załogami PGR na różnym poziomie wtajemniczenia. Stąd po latach zastanawiałem się komu i czemu służą ciągłe zmiany organizacyjne w gospodarstwach rolnych i kierownictwach. I tak, pracując w Kombinacie PGR Trzebnica, doczekałem się super kombinatu. Został powołany w 1977 roku z siedzibą w Trzebnicy.
Do Trzebnicy przyjechałem 17 lipca – poinformował dyr. Tadeusz Smyk. W skład powstałego super kombinatu weszły istniejące kombinaty: Trzebnica, Oborniki Śląskie, Milicz, Oleśnica i Bierutów. Dyrektorem tej struktury organizacyjnej został, jak wspomniałem mgr inż. Tadeusz Smyk, dyrektor kombinatu w Miliczu. Dyrekcja mieściła się w nowo wybudowanych gmachu kombinatu trzebnickiego, w lewym skrzydle pierwszego pietra. Prawą stronę nadal zajmowali pracownicy kombinatu z dyr. Z Mazurkiem. Pamiętam podział pokoi dla tworzonej dyrekcji, zorganizowanej na wzór już istniejących. Poszczególne działy obsługiwali główni socjaliści: agronom, zootechnik, mechanizator, księgowy, specjalista ds. pracowniczych, radca prawny oraz specjaliści. Tak mniej więcej wyglądała pozioma struktura kombinatu. Zaś gdy spojrzymy w sposób pionowy na poszczególne działy produkcji i usług to jawi nam się taki układ: główny specjalista super kombinatu, główny specjalista kombinatu, specjalista lub starszy specjalista zakładu, a w mechanizacji jeszcze kierownik warsztatu, majster
[middle1]Więcej przeczytasz w jutrzejszym wydaniu NOWej. Możesz również wykupić dostęp.
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 83% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To były czasy ciekawe .