W piątek, 26 września, o godzinie 10:47, ratownicy Dolnośląskiego WOPR zostali powiadomieni przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego we Wrocławiu, że w Rakowie w wodzie znajduje się ciało.
Ratownicy na miejscu znaleźli w rowie melioracyjnym ciało około 40-letniego mężczyzny.
– Przed godziną 11 byliśmy zadysponowani do Rakowa. Zgłoszenie mówiło, że grzybiarz znalazł w akwenie wodnym ciało mężczyzny. Był on poszukiwany przez rodzinę od poprzedniego dnia, ponieważ nie wrócił z grzybobrania. Po przyjeździe stwierdziliśmy, że wystąpiło stężenie pośmiertne, więc odstąpiliśmy od reanimacji. Po przyjeździe policji na polecenie funkcjonariuszy wydobyliśmy ciało z wody. Na tym nasze działania się zakończyły – powiedział nam Zastępca Dowódcy Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej PPSP w Trzebnicy Łukasz Dziedziński.
W działaniach ratunkowych brały udział Dolnośląskie WOPR, OSP Uraz, PSP Trzebnica, policja oraz zespół ratownictwa medycznego. Na ten moment nie są znane okoliczności śmierci. Prokuratura Rejonowa w Trzebnicy prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Wysłaliśmy do niej e-maila z zapytaniem, co dotychczas zostało ustalone. Z odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że sprawa została zakwalifikowana o czyn z art. 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślne spowodowanie śmierci.
Zadzwoniliśmy do Sołtysa Rakowa Marka Śliwińskiego. Nie był jednak na miejscu zdarzenia. Stwierdził, że w okolicy, w której znaleziono ciało, mieszkańcy chodzą na grzyby i prawdopodobnie mężczyzna wybrał się na zbieranie grzybów. Sołtys nie miał informacji, jak doszło do tego, że ten mieszkaniec znalazł się w rowie i co było przyczyną śmierci.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie