Reklama

Brak chodnika i niewykoszone pobocza

05/09/2017 07:30

O niebezpiecznym odcinku drogi w Trzebnicy zaalarmowała nas zaniepokojona Czytelniczka.


Odcinek prowadzący z ulicy Marcinkowskiej w Trzebnicy w kierunku Marcinowa wielu mieszkańców kojarzy, jako dość niebezpieczny. Droga prowadząca w stronę siedziby Sadów Trzebnickich nie posiada chodnika. Przemieszczanie się pieszych jest niebezpieczne, tym bardziej po zmroku. Jak się okazuje piesi w tej chwili nie mają tam nawet, jak zejść na pobocze.


W zeszłym roku pisałam o tym, jak tu na ulicy Marcinowskiej jest "pięknie" na poboczach. Dostałam odpowiedź, że dwa razy w roku je koszą. Patrzcie sami, jak koszą. Na zdjęciu to widać (chyba w zimę koszą pobocza). W tym roku tą ulicą jest puszczony objazd i ruch jest bardzo wzmożony. Najgorzej jest wtedy, kiedy samochody zasuwają i trzeba zejść na pobocze. Osobiście chodzę codziennie z dziećmi, do tego z jednym w wózku i wyobraźcie sobie, że nie mam nawet, gdzie zejść na pobocze. Może, jak gmina nie inwestuje w koszenie, to niech zainwestuje w chodnik w stronę Marcinowa. Każdemu się przyda, bo bardzo dużo ludzi tamtędy chodzi. Może wtedy będą się czuli bezpiecznie. Ulica  Marcinowska też należy do miasta tylko szkoda, że się o niej zapomina - poinformowała mieszkanka Trzebnicy.


Zapytaliśmy pisemnie urzędników, czy gmina planuje budowę chodnika na wskazanym odcinku drogi, jeśli tak - to kiedy. Odpowiedź poznamy za jakieś dwa tygodnie. Interwencję dotyczącą niewykoszonego pobocza zgłosiliśmy do Agaty Lorek z  Zakładu Oczyszczania Miasta i Zieleni w Trzebnicy.


 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    p. - niezalogowany 2017-09-07 10:26:02

    Nie dostaniecie odpowiedzi, bo to droga powiatowa. Źle zaadresowaliście pytania.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do