Reklama

Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Sprawdź, jak powinny biec pasy w fotelikach

02/01/2020 14:36

Gdy na świecie pojawia się dziecko, rodzice chcą zapewnić mu jak najspokojniejsze i najbezpieczniejsze codzienne życie. Wybierają certyfikowaną żywność dla niemowląt oraz ubranka z naturalnych tkanin, sprawdzają, czy upatrzony wózek jest stabilny oraz czy ma solidne pasy bezpieczeństwa. I przy tej kwestii się zatrzymamy. Pasy są bowiem nieodłączną częścią nie tylko wózka spacerowego (w niektórych przypadkach też gondoli), ale przede wszystkim fotelika samochodowego. Ich poprawne zapięcie gwarantuje, że maluch będzie bezpieczny zarówno na spacerze, jak i podczas dalekiej podróży autem.



Fotelik istotniejszy od wózka. Dlaczego pasy w spacerówce mogą być luźniejsze?


Wiele mam zapytanych o to, dlaczego zapinają dziecko pasami w wózku, odpowie zapewne: żeby maluch z niego nie wypadł. To prawda – taśmy dołączone do spacerówki pełnią funkcję zabezpieczającą i przytrzymującą pociechę w miejscu. Zapewnia jej to bezpieczeństwo podczas spokojnych, pieszych wycieczek do parku lub na ulubiony plac zabaw. Między pasami wózka i fotelika samochodowego istnieje jednak zasadnicza różnica. Te drugie mają nie tylko utrzymać ciało dziecka w miejscu, ale również minimalizować skutki nagłego hamowania czy stłuczki. Raczej niemożliwe jest, by mama, prowadząc wózek, zatrzymywała się tak nagle i gwałtownie, jak jadące auto. Dlatego maluch na spacerze nie jest tak narażony na ewentualne obrażenia, jak podczas jazdy samochodem. Zatem w foteliku dziecko powinno być zapięte maksymalnie ciasno, aby podczas hamowania czy zderzenia redukowały początkowe przyspieszenie ciała i działające na nie siły.



Zapinajmy pasy tak mocno i dokładnie, jak bardzo kochamy swoje dziecko


Jak ciasno muszą być zapięte pasy w foteliku? Najlepiej tak ściśle, aby nie dało się wykonać tak zwanego „testu skubnięcia”, czyli ująć pasa w dwa palce. Ma to znaczenie szczególnie w fotelikach z uprzężą pięciopunktową, na przykład tych ze sklepu 3Kiwi, bez pirotechnicznych napinaczy obecnych w standardowych pasach samochodowych. My, dorośli, podczas hamowania czujemy, że pas się blokuje i przytrzymuje nas w miejscu – w przypadku dzieci takiego efektu nie będzie. Maluch po prostu wysunie się z pasów, jeśli nie zostaną wystarczająco mocno zapięte. Co prawda skutki hamowania lub zderzenia najmniej odczuje dziecko siedzące w RWF fotelik  ten bowiem jest zamontowany tyłem do kierunku jazdy. Siła bezwładności, zamiast wyrywać je z fotelika, wciśnie ciało malucha w oparcie. Niemniej jednak poprawne zapięcie pasów jest niezwykle ważne również wtedy. Dzieci uwielbiają eksperymentować, zwłaszcza w chwilach nudy i możemy nie dostrzec chwili, w której wyciągną ręce z pasów naramiennych. A to może prowadzić do poważnych obrażeń – nawet, gdy pociecha siedzi w foteliku RWF. Dlatego odpowiednie poprowadzenie pasów jest tak istotne dla bezpieczeństwa najmłodszych.



Artykuł partnera

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do