
Na nagraniu z pracownikami gminnej spółki burmistrz opowiada, że nie podjął jeszcze decyzji w sprawie prezesa Gminnego Parku Wodnego Trzebnica - Zdrój. Ta deklaracja była o tyle dziwna, że przecież w spotkaniu uczestniczył prezes Aquaparku Łukasz Zielonka, syn byłego radnego Jana Zielonki, który prezesem został właśnie wtedy, gdy jego ojciec był przewodniczącym komisji budżetowej w Radzie Miejskiej w Trzebnicy. Mówienie burmistrza o tym, że nie podjął decyzji kto będzie prezesem spółki, która przecież istnieje, a do której tylko dołączane są zadania, może sugerować, że w firmie nastąpią jednak zmiany personalne.
Czy dni obecnego prezesa są już policzone? Kto zostanie nowym prezesem? I pytanie, kto w spółce podejmuje decyzje w sprawie obsady stanowiska prezesa: burmistrz Długozima czy Rada Nadzorcza? Zastanawiamy się też, czy to stanowisko zostanie znowu obsadzone bez żadnego konkursu?
Zresztą od wielu lat mianowanie kolejnych prezesów w gminnych spółkach wzbudza wiele kontrowersji. Wydaje się, że prezesami zostają osoby wskazywane przez włodarza. O normalnych konkursach nikt już raczej nie myśli. Prezesi często też tak samo szybko, tracą stanowiska, jak je wcześniej otrzymali.
Powstaje pytanie, po co zatem wydaje się krocie na pensje i uposażenia prezesów, na diety rad nadzorczych skoro z nagrania wynika, że to burmistrz wszystko planuje i o wszystkim decyduje?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie