
Na wtorek w trzebnickiej gminie zwołano aż dwie sesje. Miało pójść szybko i gładko, ale zamiast tego mogliśmy zobaczyć jak władza liczy się z mieszkańcami. Tym razem, jak mówi opozycja, burmistrz i jego radni powinni się wstydzić. Dla mieszkańców był to policzek, ale twierdzą, że i tak się nie poddadzą.
Iwona Kurowska zastanawiała się, czego boi się trzebnicka władza
Już samo zwołanie na wtorkowe obrady dwóch sesji było dość dziwne. Pierwsza była na wniosek burmistrza, a druga na wniosek radnych opozycji z klubu “Trzebnica dla Wszystkich”.
Pierwsza sesja rozpoczęła się o godzinie 13.00. Na sali nie było skarbnik Barbary Krokowskiej, więc na pytania w sprawie budżetu odpowiadał burmistrz Marek Długozima. Gdy radny Zbigniew Kuźma powiedział, że nie zgadzają się sumy i dane z poprzedniej sesji, z tym co otrzymali teraz i jemu wychodzi, że brakuje 254 tys. zł, włodarz długo nie mógł wyjaśnić o co chodzi, a po pewnym czasie oświadczył, że te pieniądze do dotacje z DUW czyli z urzędu wojewódzkiego. Jednak odpowiedź nie była przekonywująca.
...
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Obcykajcie na zdjęciu tych trzech gości z lewej. Przecież oni nie wiedzą po co wogle przyszli. Coś dookoła mówią o jakichś budżetach, przetargach (ogólnie same trudne słowa) itd. Podpisać listę i wziąć pieniądze to ich jedyny cel na dzisiaj. Ewentualnie jak coś zagłosować, to zgodnie z wytycznymi otrzymanymi. To jest dopiero życie.
Według nas mieszkańców to jest kpina i lekceważenie wyborców przez niedużą większość rządzącą radnych. Wstyd za takie niszczenie demokracji i samorządu w Trzebnicy. Ale będą zmiany po wyborach. To pewne jak widać i słychać.
Czy to prawda, że niejaki radny popierany przez Państwa gazetę blokuje modernizację ulicy Zielonego Dębu na złość deweloperowi, z którym się procesuje? Mam nadzieję, że to nieprawda - bo trudno to odebrać inaczej niż plucie na własne i własnych wyborców podwórko...
Oglądałam sesję i radny dokładnie wyjaśnił. Nie blokuje, tylko złożył protest, bo burmistrz projektując nie zrobił zjazdów do jego posesji i do posesji sąsiada. Zadbał tylko o dewelopera. Ciekawe dlaczego? Na jego miejscu też bym zaskarżyła taki projekt.
Tylko trzeba zmienić a nie słuchać co burmistrz obiecuje bo on już niż nie może kasy niema i tyle
Jest takie powiedzenie jaki poziom taki wygląd.