
Nie godzimy się na zastraszanie dziennikarzy. Media są od tego, aby patrzeć władzy na ręce, zarówno na poziomie ogólnopolskim jaki i lokalnym. Dlatego w ramach solidarności poparliśmy akcję protestacyjną wobec działań wymierzonych w niezależną telewizję TVN.
Kilkadziesiąt redakcji z całej Polski poparło akcję i w ramach solidarności zamieściły na swoich portalach film pt. “Siła kłamstwa” autorstwa Piotra Świerczka z TVN24. Film pokazał materiały komisji smoleńskiej, która je znała, ale ich nie ujawniła w zaprezentowanym raporcie, bo nie pasowały do tezy o zamachu. Reportaż nagrodzono w konkursie Grand Press w kategorii dziennikarstwo śledcze. Tymczasem Antoni Macierewicz złożył skargę do KRRiT, a ta uznała, że należy z urzędu wszcząć postępowanie by ukarać TVN.
Postępowanie jak i kara miała wywołać efekt mrożący i być może zmusić telewizję, aby w przyszłości zastanowiła się, czy warto publikować kontrowersyjne tematy.
Pomysł władzy spalił jednak na panewce, bo efekt był odwrotny. W ramach solidarności dziennikarskiej i przeciwko takim działaniom KRRiT, które mogą prowadzić do cenzury redakcje z całej Polski opublikowały film, który dotąd można było obejrzeć tylko w TVN. Film możecie zobaczyć pod tym artykułem
5 stycznia do naszej redakcji przyjechała też ekipa TVN, a nasz redaktor naczelny Daniel Długosz w głównym wydaniu Faktów mówił dlaczego przystąpiliśmy do akcji.
- Nie da się bronić demokracji bez niezależnych mediów - mówił na antenie nasz naczelny i dodał, że nie godzimy się na to, aby dziennikarze byli zastraszani. Wyjaśnił, że jesteśmy od tego, aby patrzeć władzy na ręce.
W podobnym tonie wypowiadali się pozostali naczelni z portali lokalnych i ogólnopolskich. Oczywiście do akcji nie przystąpiła publiczna telewizja TVP, a także Polsat. Każdy pewnie wie dlaczego?
Przy okazji warto wspomnieć, że dziennikarze zarówno dużych telewizji jak i małych gazet czy portali coraz częściej są zastraszani. Czasami dochodzi też do napaści. Nie tak dawno opisywaliśmy zdarzenie i pokazaliśmy film, jak burmistrz Marek Długozima siłą wypchnął dziennikarza z sekretariatu urzędu i nie pozwolił mu nakręcić materiału o dzieciach, które przyszły do urzędu złożyć życzenia.
Niestety w ostatnim czasie podobne przypadki się nasilają. Dodatkowo władza ukrywa przed dziennikarzami informacje publiczne, lub po naszych pytaniach ujawnia je, ale dopiero po 2 miesiącach. Długozima często też w wystąpieniach publicznych stara się dyskredytować naszą gazetę mówiąc, że piszemy same kłamstwa.
Na szczęście to nie politycy, a mieszkańcy mogą ocenić czy to prawda. Przy okazji warto wspomnieć jak ważne są wolne i niezależne media w demokratycznym kraju. Tam gdzie ich nie ma lub gdzie są tłamszone, powoli wkracza dyktatura. Może ona mieć różne oblicza. Czasami jest to władza, która podporządkowuje sobie prokuratury, sądy, a czasami lokalny włodarz, który ogranicza dostęp do informacji publicznej, straszy dziennikarzy sądami czy zleca wydawanie gazety propagandowej, która ma udawać niezależną prasę.
Demokracji nie dostaje się raz na zawsze, o nią trzeba stale walczyć. Warto o tym pamiętać, bo w starciu z aparatem władzy, zwykły człowiek zazwyczaj nie ma szans, a wtedy z pomocą mogą przyjść media, ale tylko wtedy, gdy będą silnie i wolne.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Uznanie i wielki szacunek dla Gazety Nowej. To działacze i władza przemija kończy się.Wolne słowo i Wolność prasy zawsze zwycięży. Ile to włodarzy przez ponad 30.lat było odeszło przegrało a Gazeta Nowa od ponad 30 lat była jest i będzie kolejne długie lata. Szacun.
Uznanie i wielki szacunek dla Gazety Nowej. To działacze i władza przemija kończy się.Wolne słowo i Wolność prasy zawsze zwycięży. Ile to włodarzy przez ponad 30.lat było odeszło przegrało a Gazeta Nowa od ponad 30 lat była jest i będzie kolejne długie lata. Szacun.
Szacunek i podziękowania gazecie Nowa za odwagę, rzetelność i pracowitość. Atakują jedynie ci, których interesy zostały naruszone artykułami zamieszczonymi w gazecie. Bez wolnych mediów i ludzi patrzących władzy na ręce, nie ma demokracji.