Reklama

Chcą przyspieszenia budowy drogi S-5

12/03/2013 13:05
Starosta Robert Adach, burmistrz Prusic Igor Bandrowicz, burmistrz Trzebnicy Marek Długozima, burmistrz Obornik Śląskich Sławomir Błażewski, burmistrz Żmigrodu Robert Lewandowski i wójt gminy Wisznia Mała Jakub Bronowicki podpisali w miniony czwartek apel, a także list intencyjny dotyczący przyspieszenia budowy drogi S5 i nieprzejmowania przez samorząd obecnej drogi krajowej nr 5.

W apelu o maksymalne przyspieszenie prac związanych z budową drogi ekspresowej S-5 Wrocław - Poznań czytamy między innymi, że jest ona kluczowa dla mieszkańców Dolnego Śląska. Włodarze podkreślają, że po drodze krajowej nr 5 przejeżdża dziennie kilkanaście tysięcy pojazdów i często zdarzają się wypadki, również śmiertelne. Przypominają również, że pierwotnie droga ekspresowa miała powstać w 2012 roku, przed ME w piłce nożnej. Wskazują również, że premier Donald Tusk, w swoim "drugim expose", wskazał, że budowa trasy jest priorytetowa. Samorządowcy wskazują również, że obecnie planuje się, rozpoczęcie budowy S-5 na początku przyszłego roku. Dlatego, proszą o jak najszybsze zorganizowanie przetargu na prace budowlane. "Pozwoli to na szybsze rozpoczęcie prac, już od początku 2014 roku, a przede wszystkim zminimalizuje ryzyko długiej procedury przetargowej, która jest często przewlekana w związku z ewentualnymi odwołaniami wykonawców. Dzięki wcześniejszemu wyborowi wykonawcy droga ekspresowa S-5 powstałaby o co najmniej kilka miesięcy wcześniej, co diametralnie wpłynie na jakość przemieszczania się i bezpieczeństwo mieszkańców" – argumentują w piśmie samorządowcy.

Podczas spotkania starosta, burmistrzowie i wójt złożyli podpisy także pod apelem o nieprzekazywanie obecnej drogi krajowej nr 5 pod zarząd gmin.

"Zgodnie z art.10 ust. 5 ustawy o drogach publicznych odcinki drogi krajowej, które zostały zastąpione nowo wybudowanym odcinkiem, w chwili oddania go do użytkowania są przejmowane przez samorząd gminny. Biorąc powyższe pod uwagę, obecna droga krajowa nr 5 zostałaby przejęta automatycznie przez gminy i stałaby się automatycznie drogą gminną" – czytamy w dokumencie. Samorządowcy przekonują, że ich gminy nie są w stanie udźwignąć ciężaru finansowego utrzymania bieżącego i zimowego tej drogi, tym bardziej, że ruch na niej zmniejszy się. Włodarze obawiają się, że w sytuacji, kiedy droga ekspresowa będzie płatna, kierowcy będą wybierać jej bezpłatną alternatywę. I właśnie dlatego nie zgadzają się na przejęcie drogi. "Prosimy więc o podjęcie odpowiednich kroków legislacyjnych, aby ten stan rzeczy zmienić. Według nas, tego rodzaju drogi powinny pozostawać drogami krajowymi, lub też wojewódzkimi, gdyż mają charakter dróg tranzytowych (strategicznych), a na pewno nie lokalnych".

- Spotkanie odbyło się w Prusicach, bo to centralne miejsce powiatu trzebnickiego, dla którego budowa drogi ekspresowej S-5 jest kluczową inwestycją – powiedział nam tuż po podpisaniu dokumentów burmistrz Prusic Igor Bandrowicz. - Mamy informację, że ma się ona rozpocząć w 2014 roku  i potrwa dwa lata. Chcielibyśmy, żeby procedury administracyjne zostały już złożone w 2013 r. Warto pamiętać, że przetarg, trwa 47 dni, a po nim firmy mogą składać odwołania, które też zajmują sporo czasu, którego my już nie mamy. Bardzo zależy nam, żeby firma, która wygra przetarg weszła na teren budowy już na początku 2014 roku i zaczęła budować ten 47-kilometrowy odcinek pomiędzy Korzeńskiem a Wrocławiem, który połączy powstający właśnie odcinek między Korzeńskiem a Kaczkowem. Myślę, że powstanie drogi S-5 bardzo wpłynie na rozwój naszego regionu – mówi burmistrz i podkreśla, że droga ekspresowa będzie nie tylko udogodnieniem komunikacyjnym, ale i bodźcem dla inwestorów. - S-5 jest szansą na nasz rozwój. Spodziewam się, że może być to rozwój podobny do tego, jaki miał miejsce po wybudowaniu autostrady A-4 na miejscowości takie jak Kobierzyce i rejon Bielan Wrocławskich – podkreśla.

Gospodarz spotkania zaznaczył również, że dla funkcjonowania gmin, kluczowe jest to, aby nie przejęły obecnej "piątki". - Zgodnie z prawem mielibyśmy zarządzać, a co za tym idzie finansować wszelkie koszty utrzymania drogi, a my jako przedstawiciele gmin, nie chcemy do tego dopuścić, ponieważ nie mamy na to pieniędzy. Taka sytuacja mogłaby nas zrujnować. Dlatego chcielibyśmy, aby obecna droga krajowa nr 5 stała się drogą wojewódzką i żeby to województwo miało ją w swojej gestii – tłumaczył Igor Bandrowicz.

Oba listy zostały wysłane do Sławomira Nowaka, Ministra Transportu, Infrastruktury i Gospodarki Morskiej, Aleksandra Skorupy, Wojewody Dolnośląskiego, Rafała Jurkowlańca, Marszałka Województwa Dolnośląskiego, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie i do Oddziału Wrocław, do posłów i senatorów z Dolnego Śląska, Związku Miast Polskich, Związku Gmin Wiejskich, a także do Unii Metropolii Polskich.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do