Reklama

Siatkarski karnawał w... Wielkim Poście

27/02/2013 18:30
Goście z Pomorza zdecydowanie pokonali faworytów tego spotkania drużynę Bikkoplastu ; trzecie miejsce zajęli siatkarze z drużyny Misie, a czwarte -Drink Team – wszyscy z Wrocławia.

– W turnieju karnawałowym startujemy już po raz czwarty, za każdym razem idzie nam coraz lepiej. Zaczynaliśmy od piątego miejsca, potem było trzecie, a w ub. roku drugie. Mamy na pewno dobrą drużynę, trenujemy razem już kilka sezonów, dwa razy w tygodniu z dziewczynami.  I to zgranie daje pewnie nam taką przewagę, bo w innych drużynach na ogół panie grają osobno i dopiero przed zawodami jest problem zgrania się. Teraz byliśmy typowani na zwycięzców, ale nie udało się. Koledzy z Malborka byli dziś lepsi – powiedział nam Marek Bartnik, kapitan Bikkoplastu. – Jest dużo zabawy, dużo gry, fajne dziewczyny. W Polsce odbywa się kilka podobnych turniejów. Podobnych, ale nie takich samych. Myśmy wcześniej grali w Szczecinie. Jednak znacznie lepsza organizacja, a poza tym bal przebierańców, jakiego na pewno nie ma w całej Polsce.

W przerwie turnieju rozegrano dwa konkursy sprawnościowe: "gwoździa" – czyli kto najmocniej zaatakuje w parkiet - wygrał Marek Wojcieszek z trzebnicko-obornicko-wrocławskiej drużyny Drink Team, a na co dzień trener Gaudii. W drugim konkursie – "zagrywki do celu" - do finału weszło trzech zawodników: Ania, Marcin i Krzysiek. W finale zawodnicy usiłowali trafić w ringo. Bezkonkurencyjny okazał się oborniczanin Krzysiek Gałuszka.

Siatkarski Karnawałowy Turniej Drużyn Pomieszanych w Obornikach Śląskich odbył się już po raz szósty, ale po raz pierwszy w całości był organizowany przez "miejscowych". Wymyśli go i wrocławianie, a ponieważ w Obornikach Śl. klimat do siatkówki okazał się najlepszy, rozgrywki w karnawale właśnie tu się przyjęły, a Stowarzyszenie Miłośników Siatkówki "Olimp" pomagało w jego organizacji. W tym roku cały trud wzięli na siebie.

Jak nas poinformował prezes SMS Zbigniew Gałuszka, logistycznie jest niemałe przedsięwzięcie. Na turniej przyjechało szesnaście drużyn z prawie całej Polski: z Malborka, Gdańska, Szczecina, Warszawy, Śląska, a nawet z Niemiec. W ciągu kilkunastu godzin na trzech boiskach w hali gimnazjum rozegrano 56 spotkań, w których wystąpiło ok. 150 zawodników i zawodniczek. Tak masowych imprez w halowych nie ma w całym powiecie.

Turniej rozpoczął się od wczesnych godzin rannych. Przebiegał w dwóch etapach: najpierw rozgrywki w  czterech czterozespołowych grupach. Do drugiego etapu – systemem pucharowym -  weszły wszystkie zespoły. Jednak drużyna przegrana nie odpadała z turnieju, a grała o kolejne lokaty. W sumie każdy team  rozegrał po siedem meczów.

Tegoroczny turniej karnawałowy wypadł w pierwszym tygodniu... Wielkiego Postu. – Trochę  się nam terminy zbiegły. Corocznie zawody odbywały się w ostatnim tygodniu karnawału. W tym roku w tym czasie kończyły się także ferie zimowe naszej młodzieży. W dodatku okazało się, że zajęte były nie tylko sale sportowe, ale i hotel OSiR-u, a nam potrzebny jest nocleg dla ok. 100 osób. Musieliśmy więc nasz turniej przesunąć – tłumaczył Zbigniew Gałuszka. – I chociaż nie zrezygnowaliśmy z żadnego elementu sportowego, w tym roku bal przebierańców nie będzie tak huczny jak zwykle.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do