Reklama

Piesi na drogach – zdrowy rozsądek mile widziany!

07/05/2013 09:17

Pieszy drogą idzie


Rozmowa dwóch kobiet w kolejce jednego z supermarketów w jednym z miast w powiecie:

-Wiesz, wczoraj mało co nie zabiłam człowieka na drodze. Szedł po ciemku, bez żadnego odblasku, tak mnie wystraszył! Dobrze, że mam nowe klocki hamulcowe, bo bym go rozjechała!

Nie ma się co dziwić poirytowanej autorce powyższych słów. Piesi są wszędzie, nie tylko na chodnikach. Chodzenie poboczem krajowej piątki staje się rytuałem poszukiwaczy złomu i innego śmiecia. Ale nie tylko oni. Dla osób nie posiadających samochodu czy nawet roweru, nogi są jedynym "napędem" służącym do przemieszczania się pomiędzy miastami, nawet jeśli oznacza to kilkukilometrowy spacer. Problem bezpieczeństwa pieszych i kierowców nasila się na odcinkach pomiędzy wsiami, gdzie drogi są nieoświetlone, zakrętów pełno, głębokie pobocza i drzewa przy drogach. A pieszym wydaje się, że skoro drogą rzadko przejeżdża samochód, mogą mniej przestrzegać zasad kodeksu drogowego. Sprawy nie ułatwiają sarny, dziki i inne watahy zwierząt zamieszkująca nasze tereny. Straszą zarówno kierowców, przeskakując im metr przed maską oraz pieszych, którzy w popłochu szukają ucieczki i zdesperowani potrafią wyskoczyć kierowcy przed pojazd prosząc o podwiezienie. Ale to już jest temat na osobny materiał... Wracając do pieszych – co taki użytkownik drogi wiedzieć powinien?

- Według kodeksu drogowego, pieszy jest zobowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi  tłumaczy oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji, Iwona Mazur. Jakie są najczęstsze błędy popełniane przez pieszych lub pytania, które zadają? Opierając się na zasadach kodeksu drogowego oraz pomocy oficera prasowego, podpowiadamy, ja należy bezpiecznie użytkować drogę idąc piechotą.

 

Lewa czy prawa?


- Którą stroną drogi powinien przemieszczać się pieszy?

- Pieszy idący poboczem, powinien iść lewą stroną drogi. Patrząc na osoby idące jezdnią można dojść do wniosku, że kiedyś chyba uczono inaczej. Większość idzie tak, jak im wygodniej. Nie nam jednak oceniać słuszność przyczyn, dla których piesi wybierają prawą stronę lub ewentualnie w stanach upojenia środek drogi (!) . Hulaj dusza, piekła nie ma. Powtarzamy za policją – zawsze przemieszczamy się poboczem po lewej stronie.

- Jak po drodze powinna się przemieszczać grupa osób?

- Jeśli na drodze jest więcej niż jedna osoba, powinni iść gęsiego, czyli jeden za drugim. Dwie osoby mogą iść obok siebie jedynie na drodze o małym natężeniu ruchu i  tam, gdzie panuje dobra widoczność

- Jak powinien być oznakowany pieszy?

- Osoba idąca poboczem powinna mieć na sobie elementy odblaskowe. Jest to rzecz, która często decyduje o naszym bezpieczeństwie. W nocy przy złej pogodzie kierowca widzi pieszego bez odblasków z odległości 20 metrów. Drogę hamowania samochodu jadącego z prędkością 50 km/h szacuje się na około 30 metrów, a przy prędkości 100 km/h – 80 metrów. Gdy mamy elementy odblaskowe, kierowca widzi nas z odległości większej niż 150m! Dodajmy do tego, że pieszy przy zderzeniu z samochodem jadącym 50 km/h, ma 50% szans na przeżycie. Gdy pojazd jedzie o 30 km na godzinę szybciej, szanse na przeżycie pieszego są bliskie zeru... nie jest to trudna matematyka i każdy zdążył już policzyć, że jeśli auto jadące z prędkością zgodną z przepisami wjedzie w niezauważonego ( bo niezaopatrzonego w elementy odblaskowe pieszego), to prawdopodobnie będzie to ostatnia piesza wyprawa tego człowieka.

Pieszym wydaje się, że jeżeli widzą nadjeżdżający pojazd, to jest to jednoznaczne z tym, że kierowca także ich widzi. Ta niewiedza może kosztować życie.

- Jak mądrze korzystać z przejścia dla pieszych?

- Sprawa wydaje się być prosta – widzę pasy, mam więc pierwszeństwo. Często ludzie wchodzą na nie bez uprzedniego rozejrzenia się, czy aby na pewno żaden pojazd nie znajduje się w pobliżu. Oprócz tego, co wpajają dzieciom nauczycie od wczesnych lat szkolnych –  przechodząc przez pasy, trzeba się obejrzeć kilka razy – należy pamiętać, że wychodzenie przed nadjeżdżający pojazd jest karalne. Nawet na przejściu dla pieszych!

 Myślenie nie boli


- Policjanci trzebnickiej drogówki cyklicznie przeprowadzają akcje pod hasłem "Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego" . Pieszy jest tzw. niechronionym uczestnikiem ruchu drogowego ponieważ w trakcie "zderzenia" z pojazdem nie chroni go nic. Akcje te mają na celu zredukowanie liczby wypadków drogowych z udziałem pieszych , rowerzystów, motocyklistów i motorowerzystów. Policjanci prowadzą również działania edukacyjne , realizują programy prewencyjne z dziećmi i dorosłymi w trakcie których m.in. przekazują elementy odblaskowe, zakupione ze środków finansowych starostwa i gminy Trzebnica. Pomimo prowadzonych działań dochodzi do wypadków drogowych z udziałem pieszych – mówi Iwona Mazur.

Jak pokazują powiatowe statystyki, w 2012 roku odnotowano cztery wypadki z winy pieszego, oprócz tego doszło do dziewięciu kolizji. Siedem z nich zostało spowodowanych przez nieostrożne wejście przed jadący pojazd, jedna przez stanie na jezdni oraz jedna przez nagłe wyjście na drogę zza innego pojazdu. Oprócz tego, że poprzez takie zachowania narażamy życie swoje i innych uczestników drogi, łamiemy przepisy ruchu drogowego, za co grożą określone sankcje. Za wchodzenie na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem na przejściach dla pieszych zapłacimy mandat w wysokości 50 zł, a w miejscach innych niż przejścia dla pieszych 100 zł. Wchodzenie na jezdnię spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi to kara w wysokości 100 zł. Przechodzenie przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenia zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni - 50 złotych.

Warto w tym miejscu zauważyć, że żyjemy w społeczeństwie, gdzie w wypadkach, w których poszkodowani są piesi lub rowerzyści, to kierowca jest obarczany największą winą za zaistniałą tragedię. Mało kto zastanawia się, kto ponosi faktyczną odpowiedzialność za poniesione straty, bo przecież trudno obwiniać pieszego idącego poboczem... każdy, zarówno kierowca, jak i pieszy, jest odpowiedzialny za swoje życie. Warto o tym pamiętać, szczególnie przemieszczając się między kaskadą rozpędzonych samochodów. W zderzeniu z nimi pozostajemy bez szans na przeżycie.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do