Wiele się zmieniło: nie tylko została położona nowa nawierzchnia i przebudowana kanalizacja, ale także utworzono nowe zatoczki i zjazdy parkingowe, wyłożono puzzlami rozwalający się chodnik, a także ustawiono po jednej stronie chodnika słupki, by kierowcy nie mogli zastawiać tej części samochodami. W zeszłym tygodniu naczelnik wydziału inwestycyjnego w gminie powiedział nam, że aktualnie trwają odbiory związane z przekazaniem ulicy.
Przypomnijmy, że przetarg na remont wygrała firma Gębiak - Mikstacki. Koszt remontu wyniósł niecałe 900 tys. zł.
Chociaż zgodnie z umową między gminą, a wykonawcą, do końca grudnia remont miał zostać zakończony, to ten termin nie został dotrzymany. Na początku stycznia robotnicy wykorzystywali każdą chwilę, by jak najszybciej zakończyć przebudowę ulicy (ekipa pracowała nawet w święto Trzech Króli). Jeszcze w trakcie prowadzonych prac otrzymywaliśmy sygnały od mieszkańców ul. Kwiatowej, którzy skarżyli się na to, że nie zostali powiadomieni o planowanym remoncie: - O niczym nie wiedziałem i pewnego ranka zobaczyłem rozkopaną ulicę, nie mieliśmy wywieszonej żadnej informacji o tym, że na naszej ulicy prowadzony będzie remont, więc nawet nie mogłem wydostać się samochodem. Wyjazd z podwórka zastawiony był hałdą zerwanego asfaltu - opowiadał jeden z mieszkańców. - To wykonawca powiadamiał o rozpoczęciu prac, naklejał kartki na zaparkowane auta - kwituje Zbigniew Zarzeczny. Na podobne niedbalstwo zwracała nam uwagę także jedna z mam, która mieszka na ul. Kwiatowej: - Wracałam z zakupów z dzieckiem, a chodnik koło mojego domu był tak rozkopany, że nie było możliwości przejechania wózkiem. Dopiero po mojej ostrej reakcji i zwróceniu uwagi robotnikom położono kładkę - dodaje kobieta.
To jednak nie wszystko. Jeden z mieszkańców poinformował nas o tym, że na Kwiatową nie można wjechać tirem, a przecież tam jest hurtownia. Faktycznie, zauważyliśmy, że od strony ulicy Chrobrego, jak i od strony ul. Żołnierzy Września na Kwiatową nie mogą wjeżdżać duże ciężarówki. Jak nas poinformowała Dominika Łasica, zastępca naczelnika ds. inwestycyjnych starostwa powiatowego, a także szefowa komisji ds. organizacji ruchu, już w czerwcu została zatwierdzona zmieniona organizacja ruchu. Zablokowano wjazd na Kwiatową dla tirów. Z dwóch stron (od ulic Bolesława Chrobrego i Żołnierzy Września), ustawiono znak ostrzegawczy o zakazie wjazdu dla pojazdów pow. 3,5 t. Przed remontem taki zakaz obejmował kierowców, którzy chcieli wjechać na Kwiatową od ulic Mostowej i Chrobrego.
Jak zatem samochody dostawcze mogą dostać się np.do hurtowni materiałów budowlanych położonej przy wyremontowanej ulicy Kwiatowej? - Istnieje możliwość dojazdu do hurtowni od ulicy Stefana Żeromskiego, przejazdem przez Obornicką, następnie Przemysłową do Żeromskiego, a dalej do Kwiatowej - mówi Dominika Łasica. Problem tylko w tym, że jak zauważył nasz rozmówca, przy ul. Żeromskiego mieści się szkoła średnia i duże osiedla bloków, wokół których bawią się dzieci. Ponadto na ulicy występują progi zwalniające. Trudno sobie wyobrazić tiry, które z kilkoma tonami materiałów budowlanych muszą codziennie przeciskać się między szkołą, a blokami. Gdy zapytaliśmy o to naczelnika Zarzecznego, ten odesłał nas do sekretarza gminy Daniela Buczaka. Szkoda nam było jednak czasu na zadawanie na piśmie kolejnych pytań, na których odpowiedź, przyjdzie nam czekać tygodniami. Woleliśmy zapytać, co o tym rozwiązaniu sądzi właściciel hurtowni.
- Te znaki były tak ustawione jeszcze przed remontem. Samochody dostawcze do hurtowni od dawna dojeżdżają od ul. Żeromskiego. Dla nas nie ma problemu - powiedział nam właściciel hurtowni.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
No krew mnie zalewa - zrobili dobra robote - ZLE. Ja sobie jakos moge wyobrazic TIRy na Zeromskiego na czas remontu. Dzieci, progi - CO TO ZA ARGUMENTY?????? Chcecie lapac naiwnych czytelnikow na haslo "DZIECI". Nie ma na Zeromskiego zakazu dla TIRow to po kiego uzywac takiego argumentu. Pani Barbaro - znam Pania i powiem ze sprzedala sie Pani jak .... Ale ostatnie zdanie rozlozylo mnie na lopatki. Nawet wlasciciel hurtowni nie widzi w tym problemu. STRZAL W KOLANO PANI BARBARO.
odpowiedz
Zgłoś wpis
tom - niezalogowany
2013-02-05 14:55:55
Chodziliście po dziurawej drodze i nie przeszkadzało, teraz wielkie larum-po remocie- docencie barany ciężką pracę, która została wykonana.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No krew mnie zalewa - zrobili dobra robote - ZLE. Ja sobie jakos moge wyobrazic TIRy na Zeromskiego na czas remontu. Dzieci, progi - CO TO ZA ARGUMENTY?????? Chcecie lapac naiwnych czytelnikow na haslo "DZIECI". Nie ma na Zeromskiego zakazu dla TIRow to po kiego uzywac takiego argumentu. Pani Barbaro - znam Pania i powiem ze sprzedala sie Pani jak .... Ale ostatnie zdanie rozlozylo mnie na lopatki. Nawet wlasciciel hurtowni nie widzi w tym problemu. STRZAL W KOLANO PANI BARBARO.
Chodziliście po dziurawej drodze i nie przeszkadzało, teraz wielkie larum-po remocie- docencie barany ciężką pracę, która została wykonana.