LZS Widawa Psary swój pierwszy mecz w minionym sezonie zagrała z drużyną "Błyskawica Szewce". Mecz zakończył się wynikiem 5:2 dla Widawy, więc drużyna rozpoczęła ten sezon bardzo dobrze.
- Dalsze rozgrywki układały się dla naszego klubu różnie, raz odnosiliśmy zwycięstwo a innym razem przegrywaliśmy jak to już w tym sporcie bywa - powiedział nam Stanisław Mytych, prezes klubu.
Piłkarze w sezonie rozegrali łącznie 11 meczy z czego 5 wygrali, zdobyli 3 remisy oraz ponieśli 3 porażki.
- Najlepiej wychodziła nam gra z kontry a naszym słabym punktem były stałe fragmenty. W najtrudniejszym meczu zmierzyliśmy się z "Głuchowem", mecz odbywał się w ciężkich warunkach atmosferycznych, stan pola gry był ciężki co spowodowało wiele błędów w grze obronnej - opowiada prezes LZS Widawa Psary.
Stanisław Mytych powiedział, że przez cały czas w klubie panowała i nadal panuje dobra atmosfera, piłkarze są zgrani i dobrze się dogadują. Świadczy o tym fakt, iż końcowy rezultat jest dla całego widawskiego klubu zadowalający, a w przyszłej rundzie zamierzają walczyć o awans. Tym bardziej, że z zeszłym sezonie nie osiągnęli żadnych znaczących sukcesów. Więc głód i pragnienie awansu jest tym większe.
Piłkarze LZS Widawa Psary ostatni w sezonie mecz rozegrali z Pęgowem. Zakończył się on remisem 1-1. Według prezesa klubu mecz ten był jak najbardziej do wygrania, jednak zabrakło trochę szczęścia zawodnikom.
- Oczywiście jak każda drużyna chcemy awansować do wyższej ligi. Myślę, że zawodnicy wracający z wypożyczeń znacząco nam w tym pomogą - dodał na koniec pan Stanisław.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie