Reklama

Archeolodzy z Pekinu w Trzebnicy

17/10/2011 18:55
Do Trzebnicy coraz częściej przyjeżdżają archeolodzy z całego świata: w kwietniu 2002 r. stanowisko archeologiczne zwiedzał prof. A. Rożen z Instytutu Archeologii Uniwersytetu w Hajfie (Izrael), w listopadzie 2007 r. - prof. Sergej V. Leschinski, z Instytutu Geologii Tomskiego Uniwersytetu Państwowego oraz dr Vasilj N. Zenin z Instytutu Archeologii i Etnografii Syberyjskiego Oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk w Nowosybirsku. 30 marca 2011 r. stanowisko archeologiczne w Trzebnicy oglądał prof. John Gowlett z Instytutu Archeologii Uniwersytetu w Liverpoolu, odkrywca śladów używania ognia w Kenii 1,5 mln lat temu.

Informację o wizycie w Trzebnicy chińskich archeologów i ich dokonaniach naukowych przekazał nam prof. Jan Burdukiewicz. Chińska badaczka paleolitu prof. Hou Yamei wraz ze swoim doktorantem Liu Yangiem byli przez dwa tygodnie gośćmi wrocławskich archeologów. Chińscy naukowcy pracują w Instytucie Paleontologii Kręgowców i Paleoantropologii Chińskiej Akademii Nauk. Do Wrocławia przyjechali przeprowadzić badania zbiorów Zakładu Archeologii Epoki Kamienia z wykopalisk w Trzebnicy i Rusku na Dolnym Śląsku. 13 października 2011 r. wygłosili w Instytucie Archeologii dwa wykłady: prof. Hou Yamei przedstawiła stan wiedzy o paleolicie Chin na tle azjatyckim, a Liu Yang opowiedział o nowych odkryciach osadnictwa paleolitycznego w dolinie Nihewan w północnych Chinach. Prof. Hou Yamei zajmuje się początkami zasiedlenia północno-wschodniej Azji, prowadzi badania w różnych częściach Chin we współpracy z uczonymi z Indii, Francji, Słowenii i Stanów Zjednoczonych. Jej najważniejszym odkryciem jest osadnictwo w Longuppo, w środkowych Chinach, sprzed około 1,9 mln lat, najstarsze z dotychczas znanych.

Prof. Hou Yamei wraz z prof. Erikiem Boëdą z Uniwersytetu Paris Ouest-Nanterre wykazali, że pierwsi ludzie mogli pojawić się w środkowych Chinach już około 2,5 mln lat temu. Posługiwali się narzędziami, które można znaleźć w Afryce na znacznie późniejszych stanowiskach. Uczeni wskazują na potrzebę zmiany dotychczasowego paradygmatu antropogenezy. Ponadto prof. Hou Yamei badała kilka stanowisk dolnopaleolitycznymi w Donguttuo w dolinie Nihewan oraz środkowopaleolitycznych na Wyżynie Ordos. Niezwykle interesujące są rezultaty badań pięściaków aszelskich sprzed 800 tys. lat w dorzeczu Bose (południowo-wschodnie Chiny), kilkaset kilometrów na północ od tzw. linii Moviusa, wyznaczającej zasięg zespołów pięściaków w Eurazji. Pierwsze doniesienia o tych odkryciach zostały opublikowane w "Science" w 2000 roku. Od wielu lat prof. Hou Yamei jest członkiem Komitetu Wykonawczego Międzynarodowej Unii Nauk Pra- i Protohistorycznych (UISPP) działającej pod patronatem UNESCO. Należy też do rady wydawniczej "Journal of Human Evolution", czasopisma podejmującego różnorodne aspekty ewolucji ludzkości. Warto dodać, że jako jedna z czterech pań, została wyróżniona państwową chińską nagrodą dla Młodych Kobiet w Nauce, w pierwszej edycji tego konkursu w 2004 roku.

12 października wraz z prof. Janem Burdukiewiczem goście przybyli do Trzebnicy. Po zwiedzeniu stanowiska archeologicznego Homo erectusa na Winnej Górze i wizycie w sanktuarium św. Jadwigi, zawitali do Muzeum Regionalnego w Rynku. Prezes TMZT Zbigniew Lubicz-Miszewski, wiceprezesi - Leontyna Gągało i Barbara Kołodziejczykowa przyjęli gości przy kawie, herbacie i ciastkach. Omówiono odkrycia archeologiczne w Chinach i w Polsce oraz najnowsze plany związane z zagospodarowaniem Winnej Góry, stanowiska archeologicznego i starej zabytkowej cegielni. Burmistrz Trzebnicy Marek Długozima ogłosi niebawem konkurs na projekt zagospodarowania Kociej Góry i najlepsze projekty mają być realizowane. Goście otrzymali trzebnickie pamiątki od burmistrza, z działu promocji. Prof. Hou Kamei, która w Rynku przy trzebnickich kotkach zrobiła sobie zdjęcie, czuła się tu fantastycznie. Zachwycona była "czystością" powietrza, bo żyje w Pekinie mieście-molochu, w którym mieszka 20 milionów ludności. Pekin wielkością można porównać do całego województwa kujawsko-pomorskiego - ma powierzchnię 17 tys. km 2.

Podobne narzędzia krzemienne jak w Trzebnicy znaleziono niedawno w pobliżu Kończyc pod Cieszynem. Narzędzia są wykonane precyzyjnie, aż trudno uwierzyć, że to dzieło praczłowieka. Znalezionymi tam pięściakami ludzie mogli rozbijać czaszki i kości upolowanych zwierząt, by dostać się do najbardziej wartościowych odżywczo pokarmów: mózgu i szpiku. Mogły im też służyć do cięcia skór i zeskrobywania z nich resztek mięsa. Oprócz narzędzi idealnie dopasowanych do ludzkiej dłoni na ekspozycję do muzeum trafiło również kilka małych kamiennych ostrzy. Niektóre mają zaledwie 2 cm długości. Homo erectus oprawiał je w rogowe, kościane lub drewniane rękojeści. Naukowcy marzą, aby po zakończeniu prac, które potrwają jeszcze około dwóch lat, w miejscu wykopalisk powstał pawilon z wystawą poświęconą Homo erectusowi. Jednak już teraz należące do niego narzędzia można oglądać w Muzeum Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego w Sosnowcu przy ul. Będzińskiej 60, gdzie wzbogaciły ekspozycję o przodkach człowieka. Można zobaczyć na niej portret Homo erectusa, a niebawem także jego figurę. Ewa Budziszewska-Karwowska, kuratorka muzeum zamówiła rzeźby sahelantropa (wymarły gatunek ssaka człekokształtnego, który żył około 7 mln lat temu w Środkowej Afryce) oraz neandertalczyka. Informacje można uzyskać na stronie internetowej: muzeum.wnoz.us.edu.pl. Na stronie tej można też obejrzeć ciekawy film o muzeum. Może przyszłości podobna ekspozycja powstanie na stokach Winnej Góry w Trzebnicy?

 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do