Reklama

Ile wydano na stadionową szatnię?

08/08/2011 18:55
Wprawdzie sezon sportowy na trzebnickim zmodernizowanym stadionie rozpoczął się w sobotę, obiekt jeszcze przez kilka tygodni poczeka na oficjalne otwarcie. Obecnie trwa tzw. drugi etap modernizacji, czyli przede wszystkim remont budynku szatniowo-socjalnego.

Już pierwszy etap - modernizacja płyty boiska głównego oraz budowa treningowego ze sztuczną nawierzchnią była poważnym wyzwaniem, z którym musiał sobie poradzić budżet gminy. Za 4,2 mln zł powstał stadion, którego nie będą się musieli wstydzić trzebniccy działacze sportowi przyjmując piłkarzy i kibiców z innych miejscowości. Inwestycja została przedłużona o półtora miesiąca. Powody opóźnień były trzy: ostra zima, która wstrzymała roboty oraz konieczność usunięcia błędów projektowych: wydłużenie do 400 m bieżni lekkoatletycznej, a także, związany ze zmianą koncepcji nawadniania i odwadniania płyty boiska zamontowanie pod ziemią zbiornika na wodę, który pozwoli na jej "zamknięty" obieg: zbieranie nadmiaru wody podczas deszczu i wykorzystywanie jej do podlewania murawy. Obecnie oprócz meczów piłkarskich, dzięki nowoczesnym urządzeniom lekkoatletycznym: sześciotorowej bieżni tartanowej oraz węższych do skoków wzwyż i w dal, stanowisku do rzutów oszczepem i dyskiem można rozgrywać międzynarodowe mecze lekkoatletyczne. A kibicować może 1000 osób, czyli dwukrotnie więcej niż dotychczas, usadowionych na dwóch trybunach. Jedyny mankament to brak zadaszenia na trybunie głównej. Ostatecznie odbiory pierwszego etapu zakończyły się w pierwszych dniach lipca.

I na tym kończy się spektakularny sukces modernizacji stadionu.

Drugi etap to już trudny kompromis. - To jest boisko przygotowywane dla potrzeb Euro 2012, będzie więc wykonywane zgodnie z wymogami UEFA - deklarował burmistrz Marek Długozima w styczniu 2010 r. - Jeśli uzyskamy status miasta pobytowego mistrzostw, na wiosnę 2011 roku ogłosimy przetarg na drugi etap modernizacji stadionu - deklarował.

Początkowo wybudowanie zaplecza socjalnego dla piłkarzy planowano od podstaw, w miejscu dotychczasowego budynku szatniowego; oprócz natrysków, punktów odnowy biologicznej i szatni dla zawodników, miała powstać sala konferencyjna oraz pokoje dla sędziów. W miejscu wału, od strony boiska miały powstać trzy boiska rekreacyjne: do piłki plażowej i dwa do siatkowej. Razem z zamontowaniem oświetlenia płyty głównej, i postawieniem budynku bramowego inwestycja według kosztorysu miała miała kosztować 6 mln złotych.

Otwarcie ofert ogłoszonego 13 maja br. przetargu nastąpiło 2 czerwca. Wtedy okazało się, że proponowane przez oferentów ceny są zbyt wysokie i przetarg został unieważniony.

1 lipca w internetowym BiP-ie samorządu trzebnickiego ukazało się drugie ogłoszenie o przetargu. Chociaż burmistrz nadal oficjalnie podaje, że Trzebnica ma jeszcze szanse na miano miasta pobytowo-treningowego Euro 2012, nie ma w nim już jednak mowy o budowie nowego budynku socjalnego, a jedynie  "remoncie szatni o pow. 54 m kw", a trzy nowe boiska zastąpiła "nawierzchnia boiska do piłki ręcznej". Zadanie: remont szatni, nawierzchni boiska do piłki ręcznej, chodników oraz ogrodzenia, którego cena kosztorysowa wynosi 1,2 mln zł zostało podzielono na trzy zadania cząstkowe.

W połowie lipca wybrano najtańsze oferty. Remont szatni będzie kosztował prawie 160 tys. zł, za blisko 131 tys. zostaną wybudowane chodniki i pieszojezdnia, a za remont nawierzchni boiska do piłki ręcznej oraz ogrodzenia gmina zapłaci 258 tys. W sumie w stosunku do kosztorysu "zaoszczędzono" 650 tys. złotych.

Porównać tego z pierwotną koncepcją, która, według szacunków miała kosztować ok. 6 mln zł, się nie da, ponieważ obniżony standard zaplecza spowoduje też, że mniej będzie chętnych z zewnątrz na organizowanie tu imprez. Można, a nawet należy jednak zauważyć, że zmiana koncepcji wymusiła przygotowanie nowego projektu. Stary, na nowy budynek, stał się więc tylko makulaturą. Jednak projektant, który go przygotował, zainkasował zapłatę i tę sumę, naszym zdaniem, należy włączyć do kosztów remontu.

Poprosiliśmy więc w ub. czwartek sekretarza gminy Daniela Buczaka, o niezwłoczne podanie - zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej - cen obu projektów drugiego etapu modernizacji. Gdyby nie znalazł czasu na osobiste, lub przy pomocy podległych urzędników, przepisanie interesujących nas danych, poprosiliśmy o udostępnienie odpowiednich dokumentów. Chcieliśmy uniknąć składania zapytania na piśmie, bo w interpretacji przez niektórych biurokratów ustawy o dostępie do informacji publicznej, taka forma oznacza, że odpowiedź należy udzielić za dwa tygodnie.

Niestety, natrafiliśmy na urzędniczy beton: jeszcze w czwartek Buczak obiecywał, że się "sprawą zajmie", ale nazajutrz rano odmówił udzielenia informacji niezwłocznie czyli natychmiast i zażądał, byśmy złożyli podanie na piśmie. Na nasze zdziwienie, że odmawia udzielenia informacji  publicznej na proste pytania: ile kosztowały projekty budowy nowego obiektu socjalnego i wyremontowania starego powiedział, że.... "burmistrz może za miesiąc ogłosić na nowo przetarg, a oferentom nie podaje się wartości kosztorysowej"(!)

Panie sekretarzu, pańskiego szefa oskarżano już o niejedno, ale jeszcze nie o bezmyślne wyrzucanie pieniędzy w błoto. Gdyby burmistrz kilka tygodni po wydaniu 160 tys. złotych na remont kazał rozwalić budynek i na jego miejsce postawić nowy za parę milionów, niechybnie prokuratura zostałaby zasypana doniesieniami o przestępstwie niegospodarności. Poza tym pytaliśmy nie o kosztorys inwestycji, która nie doszła do skutku, a o koszt dokumentacji projektowej, za którą gmina zapłaciła i suma jaką wydała - informacja jak najbardziej publiczna - została zapisana i znajduje się w segregatorze w którymś z pokoi w urzędzie gminy.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do