
Styczniowy termin otwarcia basenu już dawno przeminął. Wyznaczono zatem kolejną "pewną" datę. Tym razem basen próbowano otworzyć 31 marca, potem wspominano coś o kwietniu, a w końcu dzieci z przedszkoli przyniosły rodzicom wiadomość, że basen otworzony zostanie na Dzień Dziecka. Niestety żadna z tych dat nie okazała się prawdziwa.
Tymczasem 9 czerwca na gminnej stronie pojawiła się informacja, że burmistrz podczas wizytacji na basenie podał kolejną, tym razem już "pewną" datę otwarcia obiektu. Ma to być 1 lipca tego roku. Czy tak się stanie nie wiadomo, bo jak udało nam się dowiedzieć, basen nie ma jeszcze stosownych odbiorów budowlanych.
- Potwierdzam, że wpłynął do nas wniosek o przeprowadzenie odbioru basenu. W tej chwili sprawdzana jest dokumentacja, później będziemy przeglądać inwestycję na miejscu. Mamy 30 dni na podjęcie stosownych decyzji - oznajmiła nam Elżbieta Wittchen, starszy inspektor z nadzoru budowlanego.
Jednak na komisjach radni otrzymali już oficjalne zaproszenia na uroczystość otwarcia. Pojawiły się też sugestie niektórych radnych, że 1 lipca nastąpi oficjalne otwarcie, a później basen zostanie jeszcze zamknięty na 2 może 3 tygodnie.
A co będzie gdy kontrolerzy wykryją drobne usterki lub niewielkie poprawki? Tak czy inaczej, dobrze by było, gdyby obiekt został otwarty, tym bardziej, że lato mamy prawie już w pełni. Przy okazji warto podkreślić, że w przetargu rozstrzygnięto, że budowa basenu zamknie się w kwocie 29 milionów, ale kilka miesięcy po wejściu na plac budowy okazało się, że nie uda się wybudować basenu za takie pieniądze.
Ostatecznie burmistrz oznajmił radnym, że basen będzie kosztował 35 milionów zł, czyli o 6 milionów więcej niż zaproponowano w przetargu i o 3 miliony więcej niż planowano w budżecie. Na otarcie łez pozostaje mieć nadzieję, że burmistrz wyegzekwuje od wykonawcy karę za opóźnienia na budowie, chyba że ten podeprze się argumentem, że nie on ponosi winę za błędy w dokumentacji.
Wtedy za dodatkowe koszty zapłacimy wszyscy i zamiast nowej szkoły czy przychodni będziemy mieć droższy basen o bagatela 6 milionów złotych.
Radni w środę przegłosują też dodatkowe wsparcie finansowe dla spółki. Tym razem gmina chce dofinansować basen w kwocie 1 mln 250 tys. zł. Jak tłumaczyła skarbnik Barbara Krokowska ta kwota przeznaczona jest na funkcjonowanie spółki. A zatem będzie można z tego pokryć koszty energii, chemii, czy wynagrodzenia pracowników. Przy okazji burmistrz zdementował jedną z plotek, którą forumowicz zamieścił na naszym forum internetowym. Przypomnijmy, że na forum www.nowagazeta.pl pojawiła się informacja, że nowy prezes aquaparku zarabiać będzie 25 tys. zł.
- Absolutnie nie chodzi o takie pieniądze. Nie wiem, czy mogę ujawnić ile wynoszą zarobki prezesa, ale kwota ta nie przekracza mojej pensji (czyli około 13 tys zł brutto - przyp. redakcji) - oznajmił burmistrz.
My sprawdziliśmy, że zarobki prezesów spółek, w których większość udziałów należy do samorządów są jawne, a ponadto prezes zobowiązany jest do złożenia oświadczenia majątkowego.
Przy okazji dowiedzieliśmy się również, że cena biletu normalnego wyniesie 10 zł za godzinę dla osób dorosłych i 7 zł dla dzieci. Wejście na basen odkryty będzie kosztować prawdopodobnie 8 zł. Kąpiący się będą mogli wpływać na krytą pływalnię, ale za tą przyjemność będzie trzeba dodatkowo zapłacić.
Nie ustalono jeszcze jak będą wyglądać zajęcia dla dzieci w ramach lekcji szkolnych, które ma finansować gmina. Mówi się o tym, by jedna godzina wychowania fizycznego odbywała się na pływalni, ale nie wiadomo jeszcze które klasy będą brane pod uwagę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie