Uwaga... dziury!

14/02/2011 18:55

Kierowcy zdążyli się już do tego przyzwyczaić, że jeśli nie będą umiejętnie manewrować na naszych drogach to albo uszkodzą auto, albo...w najlepszym wypadku zgubią felgę.

Wydaje się, że zima już nie powróci. Teraz pozostało tylko uzbroić się w cierpliwość, aż służby drogowe zajmą się głębokimi wyrwami na jezdniach. Od kilku tygodni takie spore niespodzianki czekają na kierowców przy rondzie na ul. ks. Bochenka. Nie świadczy to niestety najlepiej o wizytówce miasta, bowiem rondo prowadzi do drogi wylotowej w stronę Wrocławia lub Poznania: - Próbujemy się dodzwonić do wykonawcy; już w zeszłym tygodniu miał zająć się załataniem dziur na rondzie. Najpierw wyciął kawałki w jezdni i miał wlać w nie asfalt i ...czekamy. Mam nadzieję, że problem niedługo zostanie rozwiązany - wyjaśnił naczelnik wydziału inwestycyjno-technicznego Zbigniew Zarzeczny.

W dalszej części wykonawca zajmie się łataniem podziurawionej ulicy Obornickiej, ale tak naprawdę pozimowy lifting przyda się każdej jezdni. - Zdecydowaliśmy się na wlewanie w dziury asfaltu, bo lepik był nietrwały, chwilę po zaklejeniu dziury wypadał - powiedział naczelnik. Naprawa trzebnickich szos została sporządzona w formie priorytetowej listy: - Pracownicy z wydziału jeździli i robili obchód. W pierwszej kolejności zostaną naprawione ulice o największym natężeniu ruchu - dodał Zarzeczny.

Dowiedzieliśmy się także, że najkorzystniejszą ofertę na bieżące utrzymanie dróg przedstawiła firma Gębiak i Mikstacki z Krotoszyna. Być może duża odległość (55,5km) stanowi przeszkodę i pracownicy z firmy nie zawsze mogą być na czas. Niestety częściej firmę trzebniccy mieszkańcy mogą kojarzyć z... nieterminowym oddawaniem inwestycji (jak chociażby tereny rekreacyjne na ul. Leśnej). Miejmy jednak nadzieję, że tym razem zdążą na czas.