Z wprowadzeniem nazw ulic w Żmigródku noszono się już od dłuższego czasu, jednak to właśnie na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Żmigrodzie podjęto ostateczną decyzję. Już na komisjach i na sesji sprawa wywołała wiele kontrowersji, a najbardziej przeciwni zmianie byli radni Karol Kalinka i Patryk Andrzejewski.
Również do naszej redakcji z prośbą o interwencję zwrócili się mieszkańcy wsi, którzy twierdzą, że o planie wiedziała tylko mała grupa osób i nie przeprowadzono dostatecznych konsultacji społecznych.
- Na dodatek nazwy ulic są wyjęte z księżyca i nikt też nie zapytał mieszkańców na jakiej ulicy chcieliby mieszkać. O wszystkim dowiedzieliśmy się po fakcie - twierdzi jeden z mieszkańców.
Robert Lewandowski, burmistrz Żmigrodu odpiera zarzuty i mówi, że jednym z najważniejszych powodów wprowadzenia nazw ulic była poprawa bezpieczeństwa mieszkańców.
Więcej w papierowym wydaniu NOWej gazety
lub e-wydaniu, które kupisz tutaj.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Super odpowiedź Pana Burmistrza normalnie zaczynam go lubić. Wprowadzenie nazw ulic ma poprawić bezpieczeństwo czy ludzie ze Żmigródka czują się już bezpieczniej? Kurcze normalnie Masakra. Dla bezpieczeństwa mógłby zrobić chodniki w Żmigródku gdzie ludzie pałętają się po jezdni gdzie chcą a nie wprowadzane nazw ulic.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Super odpowiedź Pana Burmistrza normalnie zaczynam go lubić. Wprowadzenie nazw ulic ma poprawić bezpieczeństwo czy ludzie ze Żmigródka czują się już bezpieczniej? Kurcze normalnie Masakra. Dla bezpieczeństwa mógłby zrobić chodniki w Żmigródku gdzie ludzie pałętają się po jezdni gdzie chcą a nie wprowadzane nazw ulic.