Reklama

Burmistrz nie chce połączenia trzebnickiego szpitala z inną placówką

14/01/2016 08:45
Już w piątek zorganizowano spotkanie burmistrza z załogą. - Celem spotkania jest troska o nasz szpital - mówił Henryk Szymański, szef Komitetu Protestacyjnego. Jak się okazało, na sali byli pracownicy szpitala, pacjenci, a także nowy dyrektor Mariusz Misiuna.

Kiedy głos zabrał Marek Długozima, od razu podkreślał, że zależy mu na tym, aby szpital pozostał w rękach starostwa lub gminy. Przypomniał, że jako burmistrz przez lata wspierał szpital w różny sposób, umarzając chociażby łącznie 800 tys. zł podatku.

- Wyjaśniałem już skąd wzięło się zadłużenie szpitala, a jednym z powodów problemów finansowych jest bardzo niski kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, który w nowej sytuacji politycznej, być może, zostanie zwiększony. Milicka placówka, która jest zdecydowanie mniejszym szpitalem, który obejmuje mniejszą ilość pacjentów ma taki sam kontrakt jak Trzebnica. - mówił burmistrz.

Zapewnił zebranych, że postara się znaleźć takie rozwiązanie prawne, aby szpital mogła przejąć gmina Trzebnica. - Źle by się stało, gdyby szpital został przyłączony do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Uważam, że są dwie alternatywy: przejęcie przez gminę Trzebnica lub pozostanie w strukturach powiatu - mówił burmistrz i zapewniał, że nie będzie chciał na siłę przejąć szpitala. - Jeśli tylko rząd znajdzie pieniądze na dodatkowe, systemowe wsparcie, to ja się wycofam. Pytacie państwo, za co będę finansował szpital w razie potrzeby? Zapewniam, że gmina ma pieniądze. Wyremontowaliśmy budynek Gminnego Centrum Kultury i Sportu, za 10 mln zł budujemy przychodnię. Planujemy budowę przedszkola, a w tym roku rozpocznę budowę hali widowiskowej za 15 mln zł. Gdyby się okazało, że gmina musi wyłożyć sporą sumę na szpital, to odłożę budowę hali na 2-3 lata - zapewnił burmistrz i dodał, że jego gmina nie jest "mocno" zadłużona, bo ma dług na poziomie 52 proc.

Spotkaniu przysłuchiwali się pacjenci i pracownicy, którzy zadawali burmistrzowi pytania. Jedna z pacjentek pomyliła burmistrza i tytułowała go "wojewoda". - Gdzie pan był i co pan do tej pory zrobił panie wojewodo? - pytała.

Henryk Szymański, szef Komitetu Protestacyjnego poinformował natomiast, że skontaktowała się z nim rzeczniczka prasowa wojewody dolnośląskiego i przekazała informację, iż stworzony zostanie specjalny zespołu ds. trzebnickiego szpitala, na czele którego stanie sam wojewoda. Zebrani przyjęli tę wiadomość owacją.

Do listu burmistrza odniósł się także Adam Chełmoński, który pełnił funkcję dyrektora ds. lecznictwa.

- Pana list był dowodem, że nas pan nie lekceważy, ale sam list zawiera nieścisłości. Nie prawdą jest, że Komitet Protestacyjny jednostronnie przedstawia załodze sytuację. To próba wetknięcia patyka pomiędzy nas. To, że komitet cieszy się zaufaniem personelu to nasza długa praca, transparentna i liczne rozmowy z zespołem. Poza tym nigdy nie złożyłem rezygnacji z funkcji dyrektora ds. lecznictwa,  czynię to dopiero teraz - punktował list otwarty Adam Chełmoński.

Całej dyskusji przysłuchiwał się Mariusz Misiuna, nowy dyrektor szpitala, który trochę tak jakby schowany za plecami innych, nie odzywał się.

- Nic nie wiemy o nowym dyrektorze. Jedno, co jest wiadomo to to, że przestał być dyrektorem szpitala w Złotoryi, ponieważ był przeciwny wydzierżawieniu szpitala obcej firmie. Jaka jest pana dyrektora koncepcja na szpital? - zapytał na sam koniec Adam Chełmoński.

- Faktem jest, że chciano wydzierżawić szpital w momencie, kiedy szpital zaczął się bilansować. To było nie fair w stosunku załogi, która pokazała, że nie jest "kulą u nogi tamtejszego starostwa", a może zarabiać. Na pewno chcę rozmawiać o tym, w którym kierunku szpital ma iść. Na początku będę chciał jednak łatać dziury, przez które uciekają pieniądze. Strata, bez amortyzacji, która przekracza rocznie 2 mln zł to strasznie dużo - zapowiedział Mariusz Misiuna.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do