Całe przedsięwzięcie to inwestycja, którą prusicki Urząd Miasta przejął w 2014 roku od powiatu trzebnickiego. I to właśnie w ubiegłym roku gmina Prusice zrezygnowała ze składania wniosku na budowanie tzw. "schetynówki" na drodze gminnej i w porozumieniu z obecnym zarządem, Prusice realizują projekt powiatowy.
Powiat trzebnicki zadeklarował gminie Prusice kwotę 3,3 mln zł. Dodatkowo, gmina otrzymała 3 miliony złotych z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych na lata 2013-2015.
Przetargi są zakończone, prace budowlane idą pełną parą, a bezpośrednim wykonaniem prac zajmuje się firma Gembiak - Mikstacki z Krotoszyna. Część drogi z Kaszyc do Prusic została już niemal całkowicie zrealizowana. W trakcie przebudowy są natomiast ulice Kolejowa i Powstańców Śląskich, na których dodatkowo powstaną chodniki prowadzące na boisko sportowe. Koszt tej inwestycji to ok. 5 mln zł, z czego udział gminy Prusice to 450 tys. zł.
Całość przedsięwzięcia została uruchomiona w maju bieżącego roku, a planowany termin zakończenia wszystkich prac budowlanych wyznaczony został na 30 listopada tego roku.
– Nasza inwestycja ruszyła w maju, ze względu na pewne zawirowania w powiecie trzebnickim, którego zarząd zmarnował kwotę 3 mln zł. Pieniądze te przeznaczone miały być na drogi krajowe. Można było za nie zrealizować remont drogi Trzebnica – Sułów, która jest jedną z najbardziej uczęszczanych dróg w powiecie. Szkoda tych straconych pieniędzy i całej inwestycji. Wierzę, że gdyby obecny zarząd utrzymał swoją pozycję, a starostą był nadal Robert Adach, bądź inna osoba, droga byłaby zrealizowana. Niestety, nieudolność i brak komplementarnej wiedzy na temat inwestycji pana Wysockiego spowodowały to, że powiat trzebnicki zaprzepaścił naprawdę wielkie pieniądze – mówi Igor Bandrowicz.
- To jednak nie koniec planów inwestycyjnych w Prusicach – Jeszcze w tym roku planujemy złożyć wniosek do Programu Rozwoju Gminnej i Powiatowej Infrastruktury Drogowej na lata 2016-2019 na drogę, która będzie przebiegała przez ulice Kościuszki, Górkowicką oraz Młynarską, aż do drogi krajowej nr. 5, i dalej od Kopaszyna, do Obornik Śląskich– dodaje burmistrz.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Szkoda że gmina Oborniki Śląskie tak odstaje od Prusic patrząc na pozyskiwanie funduszy na inwestycję. Wystarczy się przejechać z Obornik do Pęgowa, czy przez Rościsławice i zobaczyć w jakim tragicznym stanie mamy drogi.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda że gmina Oborniki Śląskie tak odstaje od Prusic patrząc na pozyskiwanie funduszy na inwestycję. Wystarczy się przejechać z Obornik do Pęgowa, czy przez Rościsławice i zobaczyć w jakim tragicznym stanie mamy drogi.