Reklama

Nowoczesny wóz rozpoznawczo - ratowniczy wzbogacił samochodową flotę strażaków

13/08/2015 05:25
Na uroczystość przybyli m.in.: komendant wojewódzki PSP Andrzej Szcześniak, starosta powiatowy Waldemar Wysocki, burmistrz Trzebnicy Marek Długozima, burmistrz Żmigrodu Robert Lewandowski, wiceburmistrz Obornik Śląskich Henryk Cymerman, wójt Zawoni Agnieszka Wersta, nadleśniczy nadleśnictwa Żmigród Marcin Majewski oraz przedstawiciele straży pożarnej. Nowy wóz poświęcił ks. Jacek Tomaszewski.
Dla strażaków czas jest cenny - uroczystość trwała zaledwie 22 minuty.
Było krótko i na temat.
Lekki wóz rozpoznawczo - ratowniczy mitsubishi L200, to już drugi samochód, który w ciągu ostatnich lat otrzymali strażacy z PSP w Trzebnicy. Pierwszy, średni wóz iveco, przekazany w grudniu 2013, w ciągu półtora roku wziął udział w 787 interwencjach.

Nowy nabytek, w porównaniu z ciężkimi wozami, w jakich najczęściej oglądamy strażaków, wygląda całkiem niewinnie - jest to jednak szybki i ekonomiczny, wielofunkcyjny pojazd. Jednostka Ratowniczo - Gaśnicza dostała go zaledwie przed miesiącem a już zdążył wziąć udział w 14 akcjach.
- Nie jest to samochód do przewożenia komendanta - śmieje się Bogusław Brud, komendant powiatowy PSP w Trzebnicy.
- To pojazd nowoczesny, wielozadaniowy; jego zastosowanie jest bardzo szerokie i różnorodne.

Ma m.in. wbudowany tzw. moduł leśny - urządzenie do podawania wody pod dużym ciśnieniem. Jest to wykorzystywane przy gaszeniu pożarów suchych traw, ściółki leśnej, kontenerów lub samochodów. Można podpiąć do niego łódź, a jeśli trzeba będzie - wypompowywać wodę z posesji, załadować na pakę pompę.

Samochód będzie również wykorzystywany do akcji ratunkowych:  - Będziemy nim przewozić ratowników ze sprzętem hydraulicznym, dużą deską ratowniczą lub apteczką z tlenoterapią - wylicza komendant i dodaje: - Czasem musimy pojechać w trudny teren, żeby zobaczyć co się dzieje i jakiego rodzaju pomoc jest potrzebna. Ten pojazd dojedzie tam, gdzie nie zmieszczą się ciężkie wozy. Jest też od nich  dużo szybszy i bardziej ekonomiczny.

Przypomnijmy, nasi powiatowi strażacy są w wojewódzkiej czołówce, jeśli chodzi o ilość interwencji.
Jak nas poinformował Bogusław Brud, rocznie straż wyjeżdża
na interwencje aż 1500 razy!
Powiat jest duży i zalesiony; tak częste interwencje wiążą się również z niebezpieczną "piątką" i drogami dojazdowymi.

W tym roku strażacy wyjeżdżali już 884 razy - według stanu z 29 lipca z godz. 10.20.

Nowy samochód kosztował 246 tys zł. Na tę kwotę składa się również jego specjalistyczne wyposażenie, dodatkowe koła i obsługa serwisowa.

Pojazd został zakupiony przez Komendę Wojewódzką PSP we Wrocławiu w ramach projektu "Bezpieczny Dolny Śląsk, wzmacnianie systemu ochrony przeciwpożarowej Obszarów Natura 2000 - Dolina Baryczy."

 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do