Przypomnijmy, że o zamontowanie świateł na najbardziej zatłoczonym skrzyżowaniu zabiegał burmistrz Trzebnicy, Marek Długozima. Sygnalizacja miała przede wszystkim usprawnić wyjazd z ulic: Witosa i Milickiej (główną był ciąg ks. dz. W. Bochenka i Prusicka).
Jak się jednak okazało, to właśnie światła spowodowały korkowanie się miasta. Nie pomogły zmiany ustawień świateł - w godzinach szczytu, pokonanie kilometrowego odcinka zajmowało kilkanaście, a czasem i kilkadziesiąt minut. Co więcej, niektórych kierowców wprowadzały w błąd migające światła informujące o tym, że piesi mają "zielone". Niektórzy kierowcy chcąc oszczędzić sobie nerwów wolą przejechać dłuższy odcinek obwodnicą Trzebnicy niż jechać przez centrum. I tak światła na które wydano ponad 300 tys. zł stały się utrapieniem.
Już od kilku lat mówiło się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie ronda w tym newralgicznym miejscu.
Mat. UM w Trzebnicy
Co więcej, burmistrz planuje ronda jeszcze w dwóch innych lokalizacjach, u zbiegu ulic: Prusickiej, M. Konopnickiej i Roosevelta. Ale to nie wszystko, w planach jest także przebudowa ulic: ks. Bochenka, Prusicka, Milicka i Obornicka, w taki sposób, aby powstało więcej miejsc parkingowych. Planowany jest również chodnik łączący Trzebnicę z Księginicami. Burmistrz poinformował, o podpisaniu umowy z Radosławem Formanowskim, przedstawicielem zwycięzcy przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej.
Jak się jednak okazuje, aby miasto miało pełną swobodę w projektowaniu i budowie ronda, które zastąpi światła, musi najpierw przejąć fragment drogi krajowej nr 15, którą zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
- Obecnie jesteśmy na etapie uzgadniania z gminą Trzebnica warunków przekazania odcinka drogi krajowej numer 15 do Gminy i przejęcia przez GDDKiA istniejącego łącznika. Po przekazaniu odcinka dk 15, Gmina stanie się jej zarządcą, w związku z tym plany przebudowy skrzyżowania będą realizowane przez Gminę - powiedziała nam Joanna Borkowska, rzecznik prasowy GDDKiA oddział Wrocław.
Mat. GDDKiA
Nie wiadomo kiedy jednak dojdzie do podpisanie umowy, w której nastąpi zamiana.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie