Reklama

Roszczenie regresowe - ucieczka z miejsca wypadku, odc.1

09/07/2015 05:28
Przede wszystkim wyjaśnić należy, co oznacza określenie "ucieczka z miejsca wypadku". Jest to sformułowanie mało precyzyjne, które pozostawia spore pole interpretacyjne. Otóż, zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego o ucieczce można mówić wtedy, gdy sprawca oddala się z miejsca zdarzenia z zamiarem uniknięcia odpowiedzialności, w szczególności uniemożliwienia lub przynajmniej utrudnienia ustalenia jego tożsamości, ustalenia okoliczności zdarzenia, a także określenia nietrzeźwości lub pozostawania pod wpływem środków odurzających. Zatem o tym, czy oddalenie się nosi znamiona ucieczki przesądzają zamiar i cel sprawcy. W tym kontekście na pewno o ucieczce z miejsca wypadku nie będzie można mówić w trzech przypadkach, które omówiono poniżej.

Po pierwsze, o ucieczce nie ma miejsca wtedy, gdy sprawca oddalił się w celu zapewnienia pomocy medycznej osobom rannym w wypadku - na przykład wtedy, gdy udał się z osobą ranną do szpitala lub lekarza. Może bowiem zdarzyć się, że czas oczekiwania na karetkę jest zbyt długi w kontekście odniesionych obrażeń i konieczności udzielenia możliwie najszybszej fachowej pomocy. W takiej sytuacji zdarza się, że nawet przypadkowi kierowcy zgadzają się zabrać osoby ranne (i osoby im towarzyszące) i podwieźć do najbliższego szpitala.

Więcej na następnej stronie...



Po drugie, o ucieczce nie ma miejsca wtedy, gdy sprawca oddalił się w celu wezwania policji lub służb ratunkowych - telefony komórkowe są wprawdzie powszechne, ale nie wszędzie jest zasięg, telefon może się rozładować lub zniszczyć wskutek wypadku. W takiej sytuacji oczywiste jest, że któryś z uczestników może udać się do najbliższej miejscowości celem wezwania pomocy - takie sytuacje zdarzają się na przykład na rzadko uczęszczanych lokalnych drogach.

Po trzecie, o ucieczce nie ma miejsca wtedy, gdy sprawca oddalił się w celu uniknięcia samosądu. Są bowiem zdarzenia drogowe, które wzbudzają silne emocje, jak na przykład potrącenie dziecka powodujące ciężkie obrażenia lub śmierć. Jeżeli sprawca będzie faktycznie i realnie zagrożony ze strony świadków i w związku z tym ucieknie w bezpieczne miejsce (ale też zgłosi się na Policję), nie powinien ponosić odpowiedzialności regresowej, co oczywiście nie wyłącza odpowiedzialności karnej.

W kolejnym artykule będziemy kontynuować kwestię dochodzenia roszczeń z tytułu negatywnych skutków wypadku komunikacyjnego. A już teraz zapraszamy naszych Czytelników do podzielenia się z nami swoimi doświadczeniami w bojach z firmami ubezpieczeniowymi - tel. 71 3872131 lub [email protected]

TL

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do