Reklama

Przerażające statystyki z "piątki"

21/04/2015 08:16
Droga krajowa nr 5 łączy jedne z największych aglomeracji miejskich w Polsce. Przebiega przez województwa: kujawsko-pomorskie, wielkopolskie i dolnośląskie. Rozpoczyna się w okolicach Grudziądza, a kończy na granicy z Czechami w Lubawce (powiat kamiennogórski). W naszym powiecie prowadzi od Psar (gm. Wisznia Mała) do Przywsia (gm. Żmigród), co daje łącznie 50 km drogi.

Przyczyn wypadków jest wiele


Jak mówi Iwona Mazur, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy zdecydowanie najwięcej wypadków spowodowanych jest błędami ludzi.

- To, czy prowadzimy samochód bezpiecznie zależy nie tylko od umiejętności, ale i od formy w jakiej siadamy za kółko. Jedną z  przyczyn wypadków jest prowadzenie po alkoholu. Jeśli widzimy, że ktoś wsiada do auta pod jego wpływem powinniśmy zabrać mu kluczyki, bo nie tylko może zrobić sobie krzywdę, ale i innym ludziom. Powinniśmy prowadzić pojazd wypoczęci, wyspani, nie możemy być zdenerwowani. Niektóre leki mają takie działanie, że spowalniają reakcje kierowcy, podobnie jak alkohol czy narkotykach – mówi policjantka i dodaje, że głośne słuchanie muzyki i hałaśliwe zachowanie pasażerów również rozprasza kierowców.

- Zły stan techniczny pojazdów również może być przyczyną wypadku, chociaż samochody mamy coraz nowsze. W tym przypadku największe znaczenie ma stan ogumienia.

Więcej po zalogowaniu się

[hidepost=0]  [/hidepost]



Więcej po zalogowaniu się

[hidepost=0]



Policjantów dziwi, że kiedy jest dobra, słoneczna pogoda zdarzają się bardzo tragiczne wypadki: – Czujność kierowców jest uśpiona, nie widzą zagrożeń, wyprzedzają "na trzeciego", na podwójnej ciągłej, pod górkę. Są ograniczenia prędkości, ale gdy warunki są dobre to "noga na gaz i ile fabryka dała". Tymczasem, jeżeli są ograniczenia, to one z czegoś wynikają: z nierówności jezdni, z ostrych zakrętów, z pochyleń drogi. Brawura i przecenianie swoich możliwości to jedna z częstych przyczyn wypadków. Z naszych danych wynika, że wiele zdarzeń drogowych ma miejsce tuż przed domem. Na przykład kiedy wracamy znad morza, na kilka kilometrów przed domem rozluźniamy się, opadają emocje i spada koncentracja.

W ostatnich latach możemy zaobserwować spadek liczby wypadków, zabitych i rannych na drodze krajowej nr 5 w naszym powiecie. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele: lepszy stan drogi, ostrożniejsza jazda, fotoradary, zwiększone kontrole drogowe. – Policja prowadzi wiele akcji cyklicznych, świątecznych, a także badamy trzeźwość kierowców, którzy czekają na światłach. Coraz częściej kierowcy informują, chociażby dzwoniąc na numer 112, że zauważyli kierowcę, który podejrzanie zachowuje się na drodze. Zawsze reagujemy na takie sygnały i czasem okazuje się, że wskazany kierowca faktycznie był pod wpływem alkoholu, a czasem, że po prostu był zmęczony - mówi policjantka.  [/hidepost]



Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.


[hidepost=0]



[caption id="attachment_69682" align="aligncenter" width="640"] Cysterna przygniotła karetkę, a potem zapaliła się.[/caption]

 Zdarzają się bardzo niebezpieczne wypadki


W akcjach ratowniczych zawsze biorą udział strażacy. Są wzywani do drobnych kolizji, aby zabezpieczyć miejsce, ale i do bardzo groźnych wypadków, w których giną ludzie. Zwykle to właśnie oni docierają jako pierwsi na miejsce tragedii, udzielają poszkodowanym pomocy przedmedycznej, tzw. kwalifikowanej, a zakleszczonych w pojazdach uwalniają, rozcinając karoserię przy użyciu sprzętu hydraulicznego. Jedną z najtrudniejszych akcji, jaką przeprowadzali trzebniccy strażacy był wypadek na drodze krajowej nr 5 z 2 października 2013 roku. Kierowca cysterny jechał od strony Wrocławia do Poznania. Miał przed nim jechać samochód osobowy, który, według świadków, nagle zahamował na widok jadącej z przeciwka karetki. W tej sytuacji, aby nie uderzyć w tył auta, kierowca cysterny nagle zahamował, zjechał na lewą stronę drogi, nie zapanował nad pojazdem, w którym przewoził około 26 ton ładunku i wtedy pod kabinę cysterny wbiła się jadąca z przeciwka karetka. Akcja ratownicza była bardzo trudna, ponieważ auta zaczęły się palić, a strażacy w pierwszej fazie działań nie mieli pewności co do zawartości cysterny, nie było wiadomo również ile osób jechało karetką.

Jak mówi mł. bryg. Dariusz Zajączkowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Trzebnicy, już z samego opisu wynikało, że wypadek jest bardzo groźny. Dyżurny skierował na miejsce całe siły PSP z Trzebnicy, a także ochotnicze jednostki, zarówno z Krajowego Systemu Ratowniczo - Gaśniczego (których było 8), jak i spoza Systemu (jedna jednostka), a także jednostki z Rawicza i Wrocławia. W sumie w akcji brało udział 75 strażaków i 23 jednostki. Służby bardzo szybko wyznaczyły strefę bezpieczeństwa. Do czasu rozpoznania zagrożenia i opanowania pożaru strażacy zabronili komukolwiek zbliżać się w pobliże rozbitych samochodów. - Nie mieliśmy pewności, co znajdowało się w cysternie. Była ona oznaczona, ale musieliśmy mieć pewność z czym mamy do czynienia. Okazało się, że były to estry metylowe, biokomponent do produkcji biopaliw. Są to substancje palne, wytwarzane z oleju rzepakowego; temperatura zapłonu takiej substancji jest wysoka, nie był to więc materiał niebezpieczny pożarowo. Oczywiście, jego kaloryczność wpływała na rozwój pożaru. Do tego zdarzenia ściągnięto jednostkę chemiczną z ul. Teatralnej we Wrocławiu, która czuwała nad przebiegiem akcji, a także osobę z Wojewódzkiego Instytutu Ochrony Środowiska. Kiedy już strażacy ugasili pożar pianą, kontynuowali schładzanie wodą konstrukcji cysterny, która wcześniej stała w płomieniach. Akcja rozpoczęła się o godz. 10.30 i trwała do godz. 16. Przypomnijmy, że na miejscu zginął kierowca karetki. Sprawa zakończyła się wyrokiem sądowym. Kierowca cysterny został uznany winnym, a sąd wymierzył mu karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, zakaz prowadzenia pojazdów na 1 rok, pokrycia kosztów sądowych i wypłacenia nawiązki rodzinie zmarłego kierowcy karetki.  [/hidepost]



Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.


[hidepost=0]




W czwartym kwartale 2017 roku powinna już zostać oddana do użytku (na odcinku przebiegającym przez nasz powiat) droga ekspresowa S-5. Dzięki temu natężenie ruchu, zwłaszcza ciężarówek na krajowej "piątce" powinno się zmniejszyć. Być może spowoduje to również spadek ilości wypadków.



Jak podają policjanci, w pierwszym kwartale br. na terenie całego powiatu (na krajowej "piątce" i innych drogach) odnotowano łącznie 171 zdarzeń drogowych, w tym 156 kolizji. Odnotowano 15 wypadków drogowych, w których zginęły 2 osoby, a 34 zostały ranne.Na 171 zdarzeń i wypadków jako przyczynę – zachowanie kierującego wyróżnić można m.in.:
- jazda po niewłaściwej stronie drogi - 4 zdarzenia,2 wypadki;






Kiedy w wypadkach giną ludzie, czynności wykonywane są na miejscu przez technika kryminalistyki, grupę dochodzeniowo-śledcza, pod nadzorem prokuratora, biegłego z zakresu wypadków drogowych.






Przyczyny wypadków drogowych zawsze badane są pod nadzorem prokuratorskim.






Policjanci uznają zdarzenie drogowe za wypadek, kiedy ofiara odniosła takie obrażenia, które nie pozwalają jej normalnie funkcjonować przez dłużej niż 7 dni (na przykład złamanie).






Dane statystyczne z krajowej "piątki" w poszczególnych gminach



Rok 2012

Wisznia Mała - Wypadków:15 zabitych:1 rannych:23

Trzebnica - Wypadków:5 zabitych:3 rannych:9

Prusice - Wypadków:9 zabitych:4 rannych:19

Żmigród - Wypadków:12 zabitych:2 rannych:27

Rok 2013

Wisznia Mała - Wypadków:7 zabitych:1 rannych:15

Trzebnica - Wypadków:3 zabitych:0 rannych:4

Prusice - Wypadków:13 zabitych:4 rannych:20

Żmigród - Wypadków:8 zabitych:6 rannych:7

Rok 2014

Wisznia Mała - Wypadków:5 zabitych:0 rannych:12

Trzebnica - Wypadków:0 zabitych:0 rannych:0

Prusice - Wypadków:14 zabitych:3 rannych:24

Żmigród - Wypadków:8 zabitych:1 rannych:17

[/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do