Reklama

W Obornikach Śl. rondo, a w Trzebnicy?

16/12/2014 07:05
Dojazd z Wrocławia do Trzebnicy to nic miłego, zwłaszcza w godzinach szczytu. Najpierw kierowcy muszą "odstać swoje" na światłach w Krynicznie na krajowej "piątce", a potem korek zaczyna się już na ul. Wrocławskiej. Sprawdziliśmy, że przejazd od ul. Wrocławskiej do Nowego Dworu, w popołudniowych godzinach szczytu zajmuje nawet 20 minut. Całe miasto stoi przez skrzyżowanie u zbiegu ul. Milickiej, ks. W. Bochenka, Witosa i Prusickiej. Właśnie z tego powodu niektórzy kierowcy decydują się na kluczenie po bocznych ulicach (ostatnio było to bardzo utrudnione przez remont ul. Klasztornej), inni z kolei wolą przejechać kilka kilometrów więcej i do ulicy Prusickiej jadą obwodnicą.

O tym, jak ważne jest rozwiązanie problemu zakorkowanej Trzebnicy może świadczyć to, że każdy kandydat na burmistrza zapowiadał w swoim programie wyborczym, że będzie to dla niego priorytet. Burmistrz Marek Długozima wskazał nawet, jakie rozwiązanie uważa za najlepsze - rondo. Choć trzeba przypomnieć, że to właśnie za kadencji burmistrza Długozimy zamontowano w Trzebnicy światła.

Rondo zamiast świateł? Jak i kiedy?


W Trzebnicy, zamiana niewydolnej sygnalizacji świetlnej (przypomnijmy, że próbowano już różnych rozwiązań i kombinacji) wcale nie jest proste. A to dlatego, że ul. Milicka jest nadal częścią drogi krajowej nr 15, którą zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

O to, czy na wiecznie zakorkowanym skrzyżowaniu możliwe jest stworzenie ronda zapytaliśmy zarządcę "piętnastki".

Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.


[hidepost=0]


- GDDKiA nie posiada informacji dotyczącej budowy ronda w Trzebnicy. Jedyną sprawą w toku jest kwestia przekazania ulic w Trzebnicy. 1 lipca 2014 r. burmistrz gminy Trzebnica zwrócił się do nas z propozycją przejęcia przez gminę części ul. Prusickiej i ul. Milickiej, która obecnie jest drogą krajową nr 15 i w zamian przekazanie nam ul. siostry Hilgi Brzoski - mówi Joanna Borkowska, rzecznik prasowy GDDKiA.

Czy i kiedy dojdzie do przekazania ul. Milickiej, co znacznie ułatwiłoby budowę ronda nie wiadomo. -  Do tej pory otrzymaliśmy od burmistrza dokumentację budowlaną dotyczącą ul. s. Hilgi Brzoski. Zwróciliśmy się z prośbą do burmistrza Trzebnicy o przekazanie dodatkowych materiałów dotyczących tej drogi, które są niezbędne do rozważenia wniosku przejęcia tego odcinka drogi przez wrocławski oddział GDDKiA - twierdzi rzeczniczka.

Dzisiaj nie wiadomo, kiedy może rozpocząć się, ewentualna budowa ronda, które w wyborach obiecał burmistrz Długozima. Nieznany jest nam też koszt inwestycji, ale jedno jest pewne, sprawa ta musi być załatwiona w pierwszej kolejności. Być może wtedy Trzebnica zostanie choć trochę odkorkowana.

W Obornikach Śl. rondo do 2016 roku


Oborniki samochody korkują się na skrzyżowaniu przy Urzędzie Miejskim, choć właściwie trudno nazwać to miejsce skrzyżowaniem. To raczej zbieg ulic: Wrocławskiej (wojewódzka) Dworcowej (część prowadząca do ronda jest drogą wojewódzką), ul. Władysława Łokietka i Trzebnickiej. Kierowcy próbujący "wbić się" do ruchu z ul. Trzebnickiej muszą stać najdłużej, a co gorsze, mają bardzo ograniczoną widoczność. Miasto korkuje się już od wczesnych godzin popołudniowych. Ulica Wrocławska to nie tylko "wylotówka" na Wrocław, ale i ulica przy której są dwa markety, sklepy, a także żłobek miejski. A przecież po mieście porusza się wielu kierowców, którzy pokonują codziennie trasę Wrocław - Wołów czy też Brzeg Dolny. O tym, że rondo jest w tym miejscu potrzebne mówi się od dawna.

Miasto przygotowało koncepcję rozwiązania problemu przez budowę ronda. Początkowo zarządca drogi wojewódzkiej - Dolnośląska Służba Dróg i Kolei nie chciała się zgodzić na takie rozwiązanie, jednak w końcu wyraziła zgodę na projekt. A jak z niego wynika, zmiany na komunikacyjnej mapie miasta będą spore - do ronda przyłączone zostaną ulice: Dworcowa (od strony ronda im. Aleksandry Natalii-Świat, druga część ulicy będzie ślepa - z ronda nie będzie bezpośredniego wjazdu w stronę dworca PKP), Trzebnicka i ulica, która nie ma jeszcze nazwy (obok OOK). Do dworca PKP będziemy dojeżdżać krótkim łącznikiem przy ul. Łokietka, która nie będzie bezpośrednio łączyć się z rondem (projekt obok). O tym, że oborniczanie mogą liczyć na inwestycję w najbliższym czasie może świadczyć fakt, że projekt został ujęty w budżecie województwa. Zapisano go także w Wieloletnim Planie Finansowym na lata 2015-2016. Miasto i województwo podzielą się kosztami inwestycji po połowie. Jej całkowity koszt będzie znany po rozstrzygnięciu przetargu na wykonanie prac.   [/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do