Dojazd z Wrocławia do Trzebnicy to nic miłego, zwłaszcza w godzinach szczytu. Najpierw kierowcy muszą "odstać swoje" na światłach w Krynicznie na krajowej "piątce", a potem korek zaczyna się już na ul. Wrocławskiej. Sprawdziliśmy, że przejazd od ul. Wrocławskiej do Nowego Dworu, w popołudniowych godzinach szczytu zajmuje nawet 20 minut. Całe miasto stoi przez skrzyżowanie u zbiegu ul. Milickiej, ks. W. Bochenka, Witosa i Prusickiej. Właśnie z tego powodu niektórzy kierowcy decydują się na kluczenie po bocznych ulicach (ostatnio było to bardzo utrudnione przez remont ul. Klasztornej), inni z kolei wolą przejechać kilka kilometrów więcej i do ulicy Prusickiej jadą obwodnicą.
O tym, jak ważne jest rozwiązanie problemu zakorkowanej Trzebnicy może świadczyć to, że każdy kandydat na burmistrza zapowiadał w swoim programie wyborczym, że będzie to dla niego priorytet. Burmistrz Marek Długozima wskazał nawet, jakie rozwiązanie uważa za najlepsze - rondo. Choć trzeba przypomnieć, że to właśnie za kadencji burmistrza Długozimy zamontowano w Trzebnicy światła.
Rondo zamiast świateł? Jak i kiedy?
W Trzebnicy, zamiana niewydolnej sygnalizacji świetlnej (przypomnijmy, że próbowano już różnych rozwiązań i kombinacji) wcale nie jest proste. A to dlatego, że ul. Milicka jest nadal częścią drogi krajowej nr 15, którą zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
O to, czy na wiecznie zakorkowanym skrzyżowaniu możliwe jest stworzenie ronda zapytaliśmy zarządcę "piętnastki".
Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.
[hidepost=0]
- GDDKiA nie posiada informacji dotyczącej budowy ronda w Trzebnicy. Jedyną sprawą w toku jest kwestia przekazania ulic w Trzebnicy. 1 lipca 2014 r. burmistrz gminy Trzebnica zwrócił się do nas z propozycją przejęcia przez gminę części ul. Prusickiej i ul. Milickiej, która obecnie jest drogą krajową nr 15 i w zamian przekazanie nam ul. siostry Hilgi Brzoski - mówi Joanna Borkowska, rzecznik prasowy GDDKiA.
Czy i kiedy dojdzie do przekazania ul. Milickiej, co znacznie ułatwiłoby budowę ronda nie wiadomo. - Do tej pory otrzymaliśmy od burmistrza dokumentację budowlaną dotyczącą ul. s. Hilgi Brzoski. Zwróciliśmy się z prośbą do burmistrza Trzebnicy o przekazanie dodatkowych materiałów dotyczących tej drogi, które są niezbędne do rozważenia wniosku przejęcia tego odcinka drogi przez wrocławski oddział GDDKiA - twierdzi rzeczniczka.
Dzisiaj nie wiadomo, kiedy może rozpocząć się, ewentualna budowa ronda, które w wyborach obiecał burmistrz Długozima. Nieznany jest nam też koszt inwestycji, ale jedno jest pewne, sprawa ta musi być załatwiona w pierwszej kolejności. Być może wtedy Trzebnica zostanie choć trochę odkorkowana.
W Obornikach Śl. rondo do 2016 roku
Oborniki samochody korkują się na skrzyżowaniu przy Urzędzie Miejskim, choć właściwie trudno nazwać to miejsce skrzyżowaniem. To raczej zbieg ulic: Wrocławskiej (wojewódzka) Dworcowej (część prowadząca do ronda jest drogą wojewódzką), ul. Władysława Łokietka i Trzebnickiej. Kierowcy próbujący "wbić się" do ruchu z ul. Trzebnickiej muszą stać najdłużej, a co gorsze, mają bardzo ograniczoną widoczność. Miasto korkuje się już od wczesnych godzin popołudniowych. Ulica Wrocławska to nie tylko "wylotówka" na Wrocław, ale i ulica przy której są dwa markety, sklepy, a także żłobek miejski. A przecież po mieście porusza się wielu kierowców, którzy pokonują codziennie trasę Wrocław - Wołów czy też Brzeg Dolny. O tym, że rondo jest w tym miejscu potrzebne mówi się od dawna.
Miasto przygotowało koncepcję rozwiązania problemu przez budowę ronda. Początkowo zarządca drogi wojewódzkiej - Dolnośląska Służba Dróg i Kolei nie chciała się zgodzić na takie rozwiązanie, jednak w końcu wyraziła zgodę na projekt. A jak z niego wynika, zmiany na komunikacyjnej mapie miasta będą spore - do ronda przyłączone zostaną ulice: Dworcowa (od strony ronda im. Aleksandry Natalii-Świat, druga część ulicy będzie ślepa - z ronda nie będzie bezpośredniego wjazdu w stronę dworca PKP), Trzebnicka i ulica, która nie ma jeszcze nazwy (obok OOK). Do dworca PKP będziemy dojeżdżać krótkim łącznikiem przy ul. Łokietka, która nie będzie bezpośrednio łączyć się z rondem (projekt obok). O tym, że oborniczanie mogą liczyć na inwestycję w najbliższym czasie może świadczyć fakt, że projekt został ujęty w budżecie województwa. Zapisano go także w Wieloletnim Planie Finansowym na lata 2015-2016. Miasto i województwo podzielą się kosztami inwestycji po połowie. Jej całkowity koszt będzie znany po rozstrzygnięciu przetargu na wykonanie prac. [/hidepost]
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie