Reklama

Ogień olimpijski zapłonął dla siatkarzy

31/07/2014 10:24
Przypomnijmy, że Oborniki Śl. gościły już w tym roku zawodników olimpiady: wcześniej na obiektach OSiR-u rozegrano zawody w podnoszeniu ciężarów.

Zbigniew Gałuszka, przewodniczący wydziału siatkówki plażowej przy DZPS,  uważa, że Oborniki Śląskie są idealnym miejscem na rozgrywanie zawodów w tej dyscyplinie.

Więcej w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.

[hidepost=0] - Mamy infrastrukturę najładniejszą na Dolnym Śląsku: świetne boiska, doskonale utrzymane, hotel na miejscu, a także basen. W dodatku mamy zawodników, którzy uczęszczają do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łodzi. Poza tym ja od lat działam w tej dyscyplinie sportowej - mówi Zbigniew Gałuszka. Olimpiada została zorganizowana przy współudziale OSiR-u, a także stowarzyszenia SMS "Olimp".

Na zawody do Obornik Śl. zjechało blisko 60 zawodników z 9 województw. Podobnie jak w przypadku innych dyscyplin sportowych, na "finały" olimpiady przyjechały jedynie te zespoły, które przeszły kwalifikacje. Rozgrywki kadetów i juniorów odbyły się w Obornikach Śl., a młodzików w Miliczu.

Organizatorzy zdecydowali, że uroczyste otwarcie olimpiady (podobnie jak w przypadku podnoszenia ciężarów z uroczystą przysięgą, wciągnięciem flag na maszty, hymnami i zapaleniem znicza olimpijskiego) odbędzie się na zewnątrz, tuż przy boiskach. O swych wrażeniach opowiada Zbigniew Gałuszka: - Wszyscy bardzo chwalili sposób otwarcia, a dyrektor OSiR-u zbierała pochwały za przygotowanie uroczystości i boisk. Godzinę po otwarciu zawodów, od 10 zaczęły się rozgrywki. Po każdym meczu piasek był równany. Zawodnicy mieli doskonałe warunki do gry. Nasze województwo reprezentowały dwie pary: Tomek Gałuszka i Maciek Lewicki, a także  para: Mateusz Peszko i Rafał Wróbel. Ci ostatni zdobyli dla naszego województwa 3 punkty. Trzeba pamiętać, że bardzo dużym sukcesem było dostanie się do finału. Mateusz i Rafał zajęli 13-16 miejsca. Tomek z Maćkiem mieli bardzo trudną drabinkę w grze. Pierwszy mecz przegrali, myślę, że "zjadła ich trema", poza tym chłopcy mogli trenować tylko dzień przed zawodami, bo Maciek wcześniej był na zawodach w Meksyku. Po bardzo pasjonujących meczach, ta para zajęła ostatecznie miejsca 9-12 i zdobyła 5 punktów dla województwa.

Zbigniew Gałuszka chwali bardzo organizację: - Na finały zjechało wielu rodziców, a także znajomych zawodników.  Atmosfera jaka panowała podczas gry, muzyka w tle, sprawiła, że można się było poczuć jak na prawdziwej plaży, a nie w centrum miasta. Gmina bardzo mocno nam pomogła; każdy uczestnik otrzymał okulary, które stały się przebojem "obornickiej plaży" (niektórzy nawet w nich grali) i koszulki. Po zawodach odbył się grill, w sobotę wieczorem, na którym upiekliśmy prosiaczka z restauracji Gospoda. Zawodnicy po wysiłku mogli się również ochłodzić w basenie. Na zawody przyjechało wielu działaczy ze świata piłki siatkarskiej. Miejmy nadzieję, że teraz, kiedy pokazaliśmy się z tak dobrej strony, w Obornikach częściej będą się odbywać zawody i to coraz to wyższej rangi - ma nadzieję Zbigniew Gałuszka. [/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do