
W niedzielę ok. 19.30 Tomek Kowalski jechał motocyklem honda drogą wojewódzką nr 340 od strony Oleśnicy w kierunku Trzebnicy. W centrum miejscowości Dobroszyce, na ul. Oleśnickiej, jadący z przeciwka volkswagen golf na trzebnickich numerach rejestracyjnych, który prowadził 19-latek, wykonał nagle manewr skrętu w lewo, w kierunku ulicy Osiedlowej, wymuszając pierwszeństwo na prawidłowo jadącym motocyklu. Droga w tym miejscu jest dobrze oznakowana poziomo i kierowca golfa miał specjalny pas ruchu do skrętu w lewo. Powinien więc zwolnić już przy zmianie pasa ruchu i widząc nadjeżdżający motocykl, zatrzymać pojazd. Nie zrobił tego jednak.
Tomek Kowalski nie miał szans na hamowanie. Uderzył w prawy bok golfa. Obaj kierowcy zostali odwiezieni do szpitala.
- Jak doszło do wypadku i dlaczego kierowca golfa nie udzielił pierwszeństwa przejazdu, odpowie nasze dochodzenie. W tej chwili wiemy, że obaj kierowcy byli trzeźwi - powiedziała nam Aleksandra Pieprzycka, rzecznik oleśnickiej policji.
Tomek doznał bardzo ciężkich urazów: ma złamany kręgosłup z przerwaniem rdzenia kręgowego, złamany obojczyk oraz żebra, uszkodzenia wielu narządów wewnętrznych. Lekarze ze szpitala wojewódzkiego przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu, cały czas walczą o jego życie. Operacja trwa od niedzieli. Gdy dzwoniliśmy w poniedziałek po południu, lekarze dalej go operowali.
Jak udało nam się ustalić, wczoraj po południu jego stan był krytyczny. Rodzina na informacje czekała pod salą operacyjną.
- Brat podtrzymywany jest przy życiu za pomocą specjalnej aparatury, jego stan jest bardzo ciężki. Czekamy z nadzieją na informacje o jego stanie, na razie lekarze nic więcej nam nie mogą powiedzieć - mówił nam w poniedziałek, brat Tomka.
Tomek Kowalski mówi o sobie, że urodził się, by śpiewać. Pochodzi z Marcinowa z muzykalnej i osadzonej kulturowo rodziny. Od najmłodszych lat występował wraz z rodzicami w zespole Marciny.
W 2008 roku podczas odbywających się w trzebnickim klubie "Fama" jam session stworzył z innymi muzykami zespół FBB. Sukcesy i nagrody na festiwalach i przeglądach bluesowych przyszły niemal natychmiast. Wykonując "Modlitwę" Dżemu, Tomek zjednał sobie publiczność w całej Polsce i głosami fanów wygrał IV edycję Must Be The Music. Od marca 2014 r. odnosi sukcesy jako odtwórca głównej roli w spektaklu Teatru Śląskiego "Skazany na bluesa".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie