Reklama

Tragiczny wypadek. Znany muzyk Tomek Kowalski walczy o życie

10/06/2014 06:31

W niedzielę ok. 19.30 Tomek Kowalski jechał motocyklem honda drogą wojewódzką nr 340 od strony Oleśnicy w kierunku Trzebnicy. W centrum miejscowości Dobroszyce, na ul. Oleśnickiej, jadący z przeciwka volkswagen golf na trzebnickich numerach rejestracyjnych, który prowadził 19-latek, wykonał nagle manewr skrętu w lewo, w kierunku ulicy Osiedlowej, wymuszając pierwszeństwo na prawidłowo jadącym motocyklu. Droga w tym miejscu jest dobrze oznakowana poziomo i kierowca golfa miał specjalny pas ruchu do skrętu w lewo. Powinien więc zwolnić już przy zmianie pasa ruchu i widząc nadjeżdżający motocykl, zatrzymać pojazd. Nie zrobił tego jednak.

Tomek Kowalski nie miał szans na hamowanie. Uderzył w prawy bok golfa. Obaj kierowcy zostali odwiezieni do szpitala.

- Jak doszło do wypadku i dlaczego kierowca golfa nie udzielił pierwszeństwa przejazdu, odpowie nasze dochodzenie. W tej chwili wiemy, że obaj kierowcy byli trzeźwi - powiedziała nam Aleksandra Pieprzycka, rzecznik oleśnickiej policji.

 Tomek doznał bardzo ciężkich urazów: ma złamany kręgosłup z przerwaniem rdzenia kręgowego, złamany obojczyk oraz żebra, uszkodzenia wielu narządów wewnętrznych. Lekarze ze szpitala wojewódzkiego przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu, cały czas walczą o jego życie. Operacja trwa od niedzieli. Gdy dzwoniliśmy w poniedziałek po południu, lekarze dalej go operowali.

Jak udało nam się ustalić, wczoraj po południu jego stan był krytyczny. Rodzina na informacje czekała pod salą operacyjną.

- Brat podtrzymywany jest przy życiu za pomocą specjalnej aparatury, jego stan jest bardzo ciężki. Czekamy z nadzieją na informacje o jego stanie, na razie lekarze nic więcej nam nie mogą powiedzieć - mówił nam w poniedziałek, brat Tomka.

Tomek Kowalski mówi o sobie, że urodził się, by śpiewać. Pochodzi z Marcinowa z muzykalnej i osadzonej kulturowo rodziny. Od najmłodszych lat występował wraz z rodzicami w zespole Marciny. 

W 2008 roku podczas odbywających się w trzebnickim klubie "Fama" jam session stworzył z innymi muzykami zespół FBB. Sukcesy i nagrody na festiwalach i przeglądach bluesowych przyszły niemal natychmiast. Wykonując "Modlitwę" Dżemu, Tomek zjednał sobie publiczność w całej Polsce i głosami fanów wygrał IV edycję Must Be The Music. Od marca 2014 r. odnosi sukcesy jako odtwórca głównej roli w spektaklu Teatru Śląskiego "Skazany na bluesa".

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do