Zdania w kwestii tego czy teraz kwiatów jest "za dużo", czy "w sam raz", są podzielone. Niektórym z mieszkańców podoba się ta zmiana. Inna z krążących opinii jest taka, że zwłaszcza te duże kompozycje powstały po to, by skutecznie odciągnąć uwagę od co niektórych kamieniczek, które od dawna wymagają remontu i....szpecą wybrukowaną ulicę. Nie będziemy rozstrzygać tych kwestii, tę opinię podajemy pod ocenę Czytelników.
Oczywiście w urzędowym biuletynie informacyjnym odnotowano zmianę wizerunku miasta. Jednak nie podano, pewnie dla wielu z nas dość istotnej kwestii - kosztów tych działań. Chcieliśmy dowiedzieć się: ile pieniędzy wydano na kwiaty oraz jaki będzie koszt ich podlewania. Urzędnicy, nie wiadomo czemu, ukrywają tę informację przed nami. Zbigniew Zarzeczny, naczelnik wydziału inwestycyjno-technicznego stwierdził, że nie jest mu znana kwota wydana za zakup tych kwiatów. Również takich informacji nie udzielono nam w wydziale promocji, kierując nas do... wydziału inwestycyjnego. Sekretarz gminy był nieuchwytny. Podobnie jak burmistrzowie: rano Marek Długozima był w przedszkolu, wiceburmistrz Trela we Wrocławiu, a wiceburmistrz Janiszewska była "zajęta".
Czyżby pielęgnacja kwiatów była aż tak kosztowna?
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie