Reklama

Liceliada na finiszu

25/03/2014 07:03

Nim 18 marca zapełniła się hala sportowa Powiatowego Zespołu Szkół nr 1 w Trzebnicy rozpoczynali swą rozgrywkę kibice z Milicza. Przybyli gromadnie z werblami i flagami. Ich właściwy koncert odbył się podczas meczu ich zespołu z Trzebnicą, a potem ze Strzelinem. Gospodarze ustalili kolejność meczów w takich sposób, że pierwszy rozegrali ze Strzelinem a drugi z Miliczem. Oba spotkania mogły się podobać nie tyle z samej gry, co z ich dramaturgii.

Strzelinianki już po pierwszych uderzeniach piłki wyszły na prowadzenie i nie oddały go do końca seta. Nasze zawodniczki bardzo nieskutecznie broniły swego pola, a prawdziwych ataków nie zobaczyliśmy. Rywalki korzystały z ich niemocy i punktowały. Po czasie, jaki wzięła trenerka trzebniczanek (przy stanie seta 6 do 10) gra naszych znacząco ożywiła się. Stale jednak różnica punktowa wynosiła około 4-5 punktów. W tej części seta najbardziej interesujące były zdobywane punkty. Obie drużyny kolejnymi asami podwyższał swój stan punktowy. W tym dziele rywalki były jednak lepsze i zakończyły seta wysokim zwycięstwem 25:13. W naszym zespole brakowało właściwego odbioru piłki, nagrania atakującym i obrony pola. Ich grę można nazwać językiem nie sportowym "gapiostwem".

Drugi set rozpoczęły gospodynie od ostrego strzelania. Nim obejrzeliśmy się na tablicy wyników zapisano stan 7:0. Dopiero nieudany atak Ewy Maj dał punkt rywalkom. Od tego momentu gra toczyła się "punkt za punkt". Co najbardziej mogło się podobać w naszej drużynie, to zagrywka i ataki? Zagrywka była trudna, odrzucająca rywalki od siatki. Najlepsza atakująca drużyny ze Strzelina Karolina Szumiejko nie mogła atakować już na 3-4 metrze, bo na drodze stawał jej blok trzebniczanek i niewłaściwe rozegranie koleżanek. Strzelinianki są jednak wspaniała drużyną. Wspaniale rozumiejącą się, ruchliwą i umiejącą atakować nawet z trudnych nagrań. Ich stabilność w grze powoli prowadziła do wyrównania zdobyczy punktowych. Gdy na tablicy wyświetlił się remis 21:21, trzebniczanki zepsuły zagrywkę i rywalki wyszły na prowadzenie. Po ich serwie i naszym ataku przyjezdne popełniły błąd w rozegraniu i znów mieliśmy remis 22:22. Wówczas po punktowym ataku gospodyń na zagrywce stanęła Sandra Rojewska i dwoma asami serwisowymi zakończyła seta 25:22.

Tie-break rozpoczął się podobnie jak drugi set, czyli od prowadzenia trzebniczanek. Dopiero od stanu 6:0 rywalki rozpoczęły zdobycze punktowe, powoli powiększając ich stan i doprowadzając do remisu 10:10. Praktycznie na tyle było je stać, bo ostatecznie gospodynie zwyciężyły 15:11 i cały mecz 2:1.

Drugie spotkanie z Miliczem gospodynie rozpoczęły prowadzeniem. Równorzędną walkę obserwowaliśmy do remisu 10:10. Od tego momentu rywalki wyszły na prowadzenie i nie oddały go do końca seta, wygrywając 25:18. Nie wdając się opis przebiegu tego seta można znów napisać – trzebniczanki straciły szansę wygrania seta "przespały go". Drugi set od początku prawie do końca toczył się pod dyktando trzebniczanek, z przewagą  2-4 punktów. Ale sam finał należał do przyjezdnych. Doszły punktowo naszą drużynę remisując 23:23, a potem 24:24. Ostatecznie trzebniczanki zdobyły dwa dalsze punkty i wygrały seta. Tie-break pokazał "zęba" naszej drużyny. Zakończył się wynikiem 15:10.

Obserwując cały trójmecz mógłbym napisać – zwyciężyć powinna drużyna ze Strzelina, a Trzebnica winna była wygrać mecz z Miliczem 2:0. Stało się tak, że gospodynie wyszły z turnieju zwycięsko, a drugie miejsce zajęły rywalki ze Strzelina wygrywając z Miliczem 2:0. W naszej drużynie najbardziej podobała się Aleksandra Hady, bardzo skuteczna, szczególnie w zagrywce. Nasze licealistki mają duży potencjał i przy pełnej mobilizacji mogą wiele zdziałać.

Trzebniczanki wystąpiły w następującym składzie: Urszula Domagała się, Natalia Góral, Kinga Dziubczyńska, Aleksandra Hady, Ewa Maj, Iga Modelska, Monika Pietrzak, Milena Popiel, Sandra Rojewska, Anna Sieczejko, Paulina Walęcka, Aneta Miziniak. Drużynę prowadziła Cecylia Kądziołka.  W drugiej drużynie turnieju LO Strzelin wystapiły: Agata Śliwa, Oliwia Pawleta, Agata Dziubaty, Marta Porada, Klaudia Żurawska, Paulina Smolańska, Karolina Szumiejko, Iga Kozińska, Justyna Białecka.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do