
Drożej zapłacą osoby wykorzystujące wodę do celów gospodarczych, dla niech stawki wzrastają do 4,94 zł netto za metr sześc. wody oraz 6,79 zł/m sześc. netto za ścieki. Stawka 6,79 zł/m sześc (7,33 zł brutto). obowiązuje także dla osób mających szamba i korzystających z wywozu wozami asenizacyjnymi.
We wniosku o zatwierdzenie taryf szef trzebnickiego Zakładu Gospodarki Komunalnej "Ergo" Rafał Jaros przedstawił harmonogram realizacji wieloletniego planu modernizacji i rozwoju urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych, z którego wynika, że w 2014 roku zaplanowano tylko budowę dwóch nowych ujęć wody głębinowej przy stacji uzdatniania wody "Oleśnicka" oraz modernizację stacji odwadniania osadu w oczyszczalni ścieków przy ul. Milickiej, poprawę stanu technicznego budowli stacji uzdatniania wody oraz naprawy hydrantów i zasuw. Z drugiej strony, mieszkańcy wsi którzy mają przydomową oczyszczalnię ścieków płacą tylko za osad. Zagęszczenie tych nieczystości jest dużo większe i koszty utylizacji odpadów są większe. Natomiast jeśli chodzi o inwestycje, to sama prasa do stacji odwadniania osadu kosztuje ponad 400 tys. złotych.
Radny Wojciech Wróbel zauważył, że jeśli zrozumiała jest 10-procentowa podwyżka opłat spowodowana koniecznością wykonania inwestycji na sieci kanalizacyjnej, to nie może ona dotyczyć osób, które wywożą ścieki wozami asenizacyjnymi i nie korzystają z sieci. - Tak naprawdę to mieszkańcy, którzy nie mają kanalizacji muszą dołożyć się do tych którzy wykorzystają kanalizację.
Wiceburmistrz Jerzy Trela stwierdził, że osoby, które nie mają kanalizacji wcale nie płacą więcej: – Tam gdzie jest sieć kanalizacyjna, odbiorca płaci za taką ilość ścieków, ile pobrał wody. W okresie wiosenno-jesiennym duża część pobranej wody nie trafia do kanalizacji, a płaci się za równoważną ilość ścieków - odpowiedział wiceburmistrz.
- Rozumiem, że jest potrzeba modernizacji. Jednak jednorazowy skok stawek o ponad 10 proc. uważam za niedopuszczalny. Ponieważ zgodnie z ustawą radni mogą przyjąć, lub nie, proponowane stawki, natomiast nie mogą wnioskować o ich zmianę, będę głosował przeciw - powiedział Jan Darowski
Radni głosami koalicji przyjęli nowe stawki.
- Od wielu lat zwracam uwagę na nierówne traktowanie mieszkańców terenów posiadających kanalizację i miejscowości nieskanalizowanych. Mieszkańcy, którzy nie posiadają kanalizacji płacą o blisko 50% wyższe stawki za odbiór ścieków w oczyszczalni niż ludzie posiadający kanalizację. Ktoś komu gmina zapewniła kanalizację, nie dość, że płaci mniej za ścieki, to jeszcze nie ponosi kosztów transportu. Spuści wodę i zapomina o problemie. Mieszkańcy, którym gmina nie wybudowała kanalizacji nie dość, że płacą więcej za zrzut nieczystości w oczyszczalni to jeszcze ponoszą niemałe koszty transportu. Stawka maksymalna za wywóz ścieków (koszt zrzutu w oczyszczalni plus transport) wynosi około 26 zł za m sześc., a więc ponad 5 razy tyle co za zrzut do kanalizacji. Dlaczego ludzie którym gmina nie wybudowała kanalizacji muszą być za to karani? Przecież też płacą podatki – powiedział nam po sesji Wojciech Wróbel.
3,56 zł bruttoTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie