Reklama

Paweł Wolski nie jest już radnym Platformy Obywatelskiej

24/09/2013 10:30
NOWa: - Jak poinformował Pan na swoim profilu facebookowym, 12 września wystąpił Pan z Platformy Obywatelskiej. Co było powodem tego działania?

Paweł Wolski: - Z pewnością to nie był impuls, a świadoma i przemyślana decyzja. Działam także w "Solidarności" nauczycielskiej i w oparciu o wydarzenia z ostatnich dni, mam na myśli protesty w Warszawie, nie mogę pozostać obojętny. Generalnie mam awersję do partii wodzowskich, gdzie jest tylko lansowana jedna idea wodza, guru partii, a wydaje mi się, że Platforma powoli staje się taką właśnie partią. Obserwując ostatnie wydarzenia krajowe i te na naszym lokalnym "podwórku" czuję niechęć do polityki... Cieszę się, że za rok będą obowiązywać okręgi jednomandatowe. Każdy kto chce, kto ma jakiś pomysł na rozwój swojego miasta, będzie mógł ubiegać się o mandat radnego - i niekoniecznie będzie musiał być przypisany do danej partii, by wystartować w wyborach.

NOWa: - Wystąpienie z Platformy nie oznacza zatem, że "wychodzi" Pan z polityki. Nadal będzie Pan radnym, tylko niezależnym?

Paweł Wolski: - Taki, podobnie jak Karol Idzik czy Jan Darowski, którzy także są radnymi niezależnymi. Będę nadal należał do klubu "Trzebnica ponad podziałami" i głosował zgodnie ze swoim sumieniem, bez linii programowej Platformy, z którą już od dłuższego czasu przestałem się utożsamiać.

NOWa: - Jak koledzy z klubu zareagowali na to, że opuszcza Pan Platformę, czy próbowali nakłonić do zmiany decyzji?

Paweł Wolski: - Nie miało sensu przekonywanie mnie do czegokolwiek, bo jeżeli takie decyzje się podejmuje, to z pewnością są one świadome. Wystąpienie z PO nie oznacza, że zamierzam teraz się "przefarbować". Jak wspomniałem partie wodzowskie już mnie nie interesują.

NOWa: - A może teraz założy Pan własne ugrupowanie, z programem który będzie dla Pana odpowiedni i zacznie szukać sprzymierzeńców?

Paweł Wolski: - Nie, nie myślałem o tym (śmiech), ale tak na poważnie, to powiem, że polityka nie jest dla mnie tak ważną dziedziną, by poświęcać jej aż tak dużo prywatnego życia. Ostatnie wydarzenia bardzo dużo mnie kosztowały. To szkalowanie się wzajemnie w życiu społecznym, czy na forach internetowych, mnie osobiście mierzi. Oprócz działań w polityce, zajmuję się promocją sportu, działam w wielu stowarzyszeniach, gdzie z pewnością będę starał się więcej zrobić.

NOWa: - W swoim oświadczeniu zwraca się Pan do niektórych internautów, komentujących pod pseudonimami wydarzenia z naszego powiatu. Sugeruje Pan, by mieli odwagę i podpisywali się imieniem i nazwiskiem.

Paweł Wolski: - Nigdy nie uczestniczę w takich rzeczach, ale z ciekawości zarejestrowałem się na jednym z forów internetowych, gdzie był artykuł szydzący z głosowania w plebiscycie na najlepszego polityka (w tym głosowaniu bierze udział nasz poseł - przyp. red.). Nigdy wcześniej nie brałem udziału w podobnych konkursach, nigdy nie wysyłałem sms-ów na gwiazdorów, czy piosenkarzy. Ale mnie mierzi tyle jadu, zwłaszcza wśród ludzi, którzy nie mają odwagi podpisać się pod swoją wypowiedzią z imienia i nazwiska. Dlatego właśnie tym niektórym forumowiczom zasugerowałem, by byli odważniejsi i występowali pod własnym imieniem i nazwiskiem. Wtedy nawet dyskusja jest ciekawsza i bardziej merytoryczna, bo wiadomo z kim się rozmawia.

 

Oświadczenie Pawła Wolskiego:

Słuchając słów Raz Dwa Trzy uznałem, że najważniejsza jest wierność swoim przekonaniom i sumieniu. Doszedłem do wniosku, że mój światopogląd nie jest zgodny z polityką PO. Nie godząc się na dyskredytowanie osób mających inne zdanie niż wódz i partia, nie godząc się na działania rządu dotyczące polityki oświatowej, gospodarczej i społecznej, doszedłem do pewnej granicy, po przekroczeniu której muszę podjąć pewne decyzje, które pozwolą mi przestać być w konflikcie z własnym sumieniem. W związku z tym, że głosując w wyborach na szefa PO na Jarosława Gowina, chcę być konsekwentny w swoich decyzjach. Uważam, że polityka i życie społeczne jest dla ludzi odważnych i wolnych, postanawiam z dniem 12 września 2013 r. wystąpić z Platformy Obywatelskiej. Słowa utworu "Idź swoją drogą" dedykuję wszystkim politykom dużym i małym, redaktorom naczelnym i dziennikarzom " niezależnych" gazet, wszystkim Bobasom, znawcom. Lolusiom, ntsc28 i innym anonimom nie mającym odwagi podpisać się z imienia i nazwiska przy komentowaniu wydarzeń z naszej małej ojczyzny.

O komentarz do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy również posła PO Marka Łapińskiego:


- Decyzja radnego Pawła Wolskiego, nie jest dla mnie zaskoczeniem. Rzeczywiście jednomandatowe okręgi wyborcze w wyborach samorządowych umożliwiają działalność polityczną w gminach poza formalnymi strukturami partii politycznych. Jeszcze raz potwierdza się, że jako PO podjęliśmy słuszną decyzję, by w radzie miejskiej Trzebnicy utworzyć klub "Trzebnica ponad podziałami", który jest otwarty na ludzi o rożnych poglądach, których nie dzieli polityka ogólnokrajowa. Wystąpienie radnego Wolskiego z szeregów PO nie przekreśla naszej współpracy na gruncie samorządowym. Każdy ma prawo wybrać własną drogę, byle być w zgodzie z własnym sumieniem i przekonaniami. Honor w polityce jest niezwykle ważny, a decyzje o zmianie barw partyjnych, bądź przynależności klubowej, gdy są nim podyktowane, są absolutnie zrozumiałe. Gorzej, gdy takie decyzje podejmuje się z czystego wyrachowania. Dziś bycie członkiem partii nie jest modne, ale jestem zdania, że na poziomie lokalnym, w okresie wyborczym, mimo wszystko partie będą odgrywać sporą rolę, choćby udzielając poparcia poszczególnym kandydatom. Paweł Wolski, kandydując na radnego z komitetu wyborczego "Trzebnica ponad podziałami", na wsparcie Platformy zawsze może liczyć.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do